W piątek około godziny piątej rano, w jednym z nocnych klubów w Walencji, pobito dwóch młodych mężczyzn. Informacja ta nie pojawiłaby się jednak na wortalu piłkarskim, gdyby nie fakt, że prawdopodobnie sprawcą pobicia był piłkarz Valencii – Vicente Rodriguez.
Według gazety „Levante-EMV”, Vicente i jego 31-letni kolega (przypuszcza się, że mógł to być inny zawodnik Valencii, Miguel Brito) pobili dwóch młodych imprezowiczów do tego stopnia, że wezwano karetkę pogotowia. Poszkodowani rzekomo posiadają dowody obciążające Vicente, jakimi są jego zdjęcia zrobione tuż przed tym, jak opuścił on lokal.
O godzinie 10:30 Vicente stawił się na treningu. Klub wstrzymuje się z wydaniem oficjalnego oświadczenia, dopóki piłkarz nie złoży wyczerpujących wyjaśnień. Jeśli powyższe zarzuty okażą się prawdziwe, klub zapewne nałoży na piłkarza surowe sankcje.
30-letni Vicente gra w klubie z Estadio Mestalla już jedenasty sezon. Jego obecny kontrakt wygasa za trzy miesiące. W tym sezonie wystąpił w lidze trzynastokrotnie (jednak niemal wyłącznie wchodząc z ławki), raz pokonując bramkarza rywali.
