Piłkarz 6. kolejki Bundesligi


Ostatnia kolejka ligi niemieckiej bez wątpienia była bardzo ciekawa, obfitowała w wiele pięknych goli i emocjonujących spotkań. Kilku zawodników zaprezentowało się naprawdę z niezłej strony. Jednak tytuł piłkarza kolejki może trafić tylko do jednego. Bezsprzecznie to wyróżnienie należy się Alexandrowi Meierowi.


Udostępnij na Udostępnij na

Zapewne przeciętnemu kibicowi piłki nożnej niewiele mówi imię i nazwisko Alexander Meier. Pomimo zaawansowanego wieku, jak na piłkarza oczywiście (ma 29 lat), Meier nie może pochwalić się wyjątkowymi osiągnięciami sportowymi. Jego piłkarskie CV również nie imponuje, próżno szukać tam nazw wielkich klubów. Jednak ten wydawałoby się przeciętny zawodnik w tym sezonie imponuje formą i jest jednym z motorów napędowych rewelacji Bundesligi, czyli Eintrachtu Frankfurt. Kariera Alexandra nabrała rozpędu w bardzo zaskakującym czasie. Niemiec zbliża się przecież do 30-stki i gra w klubie, który dopiero co wrócił do elity. Wydawać się by mogło, że Meier już nigdy nie przeskoczy pewnego poziomu i pozostanie przeciętnym piłkarzem. Jednak futbol to naprawdę szalona i nieprzewidywalna gra. Meier za sprawą kilku świetnych meczów znalazł się na ustach całych piłkarskich Niemiec, a Eintracht w dużym stopniu dzięki niemu prezentuje się tak znakomicie.

Meier przygodę z piłką rozpoczął w wieku pięciu lat w klubie JSG Rosengarten. Jednak najważniejszym okresem w jego juniorskiej karierze jest pobyt w Hamburgu. W latach 1995-2001 grał tam dla dwóch klubów, MSV Hamburg i Hamburger SV. Większość czasu spędził w HSV i tam również dano mu szansę spróbowania sił w seniorskim futbolu. Meierowi jednak w Hamburgu nie wyszło, dla HSV rozegrał tylko cztery mecze w ciągu czterech lat. Później było wypożyczenie do St. Pauli, z którym spadł do 2. Bundesligi, i kolejne wypożyczenie, tym razem do Eintrachtu Frankfurt. We Frankfurcie pomocnikowi szło już zdecydowanie lepiej i z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem. Działacze zdecydowali się go wykupić z HSV i nie pomylili się, gdyż Alexander z roku na rok rozwijał się, stając się jedną z najważniejszych postaci drużyny. Dla Eintrachtu Meier rozegrał już ponad 180 spotkań, w których zdobył 53 gole.

W to, co w tym sezonie wyprawiają piłkarze Eintrachtu, zapewne trudno uwierzyć nawet ich najwierniejszym fanom. Drużyna Armina Veha po sześciu kolejkach ma na koncie 16 punktów, ustępując tylko Bayernowi Monachium, a oprócz tego gra piękny i radosny futbol. Meier w tym sezonie zdobył już cztery gole i zaliczył dwie asysty. To on w znacznym stopniu decyduje o tym, jak Eintracht gra, on konstruuje akcje, a także sam często je kończy.

W 6. kolejce Bundesligi Eintracht podejmował na Commerzbank Arena SC Freiburg. Patrząc na poprzednich rywali i wyniki Eintrachtu, mecz z Freiburgem wydawał się spacerkiem. Nic bardziej mylnego. Goście nie przestraszyli się będących w znakomitej dyspozycji piłkarzy Eintrachtu i od początku grali bardzo konsekwentnie i rozważnie. W 50. minucie ich dobra postawa została nagrodzona i niespodziewanie Freiburg prowadził z Eintrachtem 1:0. W tym momencie gospodarze się obudzili i porządnie wzięli za grę. Meier, który przez całe spotkanie prezentował się dość dobrze, naprawdę błysnął w 67. minucie. Oczipka dograł mu piłkę ze skrzydła, Meier podbił ją, odwrócił się i uderzył nie do obrony. W tej akcji pokazał, iż jest zawodnikiem naprawdę dobrze wyszkolonym technicznie i posiadającym mocny strzał. Niemiec poszedł za ciosem i już pięć minut później zdobył drugiego gola. Ponownie dośrodkowywał mu Oczipka. Meier świetnie wywalczył sobie pozycję w polu karnym i perfekcyjnym strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. W spotkaniu z Freiburgiem zaprezentował większość ze swoich atutów. Udowodnił, że doskonale gra głową, potrafi świetnie wyjść na pozycję, a także uderzyć zza pola karnego. Pokazał, że na boisku nie jest egoistą dostrzegał partnerów i potrafił zagrać świetną prostopadłą piłkę.

Meier jest bardzo ciekawym i wszechstronnym piłkarzem. Jeśli dalej będzie prezentował taką dyspozycję, to może się okazać, że Eintracht nie jest ostatnim przystankiem w jego karierze i wszystko co najlepsze dopiero przed nim.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze