Długo oczekiwano w księgarniach tego wydawnictwa. Najwybitniejszy polski trener wszech czasów podjął się, we współpracy z autorytetami dziennikarskimi, napisania swojej autobiografii prezentującej przekrój jego 60-letniej przygody z piłką nożną - największą pasją pana Kazimierza.
Bardzo trudno jest zaprezentować autentyczną historię, trzymającą przez cały czas w napięciu. Niewielu pisarzom, których utwory trafiły do kanonu lektur szkolnych, ta sztuka się udała. Jednak Kazimierz Górski wespół z Pawłem Zarzecznym podołali zadaniu przedstawiając wydarzenia, które czasowo zamykają się w prawie 80 latach. Począwszy od narodzin i dorastania w rodzinnym Lwowie, po ucieczkę do Warszawy, grę dla Legii oraz reprezentacji Polski, aż po helleńską przygodę i objęcie fotela prezesa PZPN. I choć niektóre fragmenty życiorysu Ppana Kazimierza przedstawiono nad wyraz drobiazgowo i dokładnie, to czytelnik ani przez moment nie jest znużony, wręcz można żałować, że wszystkich przygód trenera tak dokładnie nie opisano. Bo w życiu Górskiego działo się bardzo dużo.
Niezwykle interesująco zaprezentowano przedwojenny Lwów, jako jedno z najważniejszych miast w Polsce, gdzie futbol był tematem numer jeden nie tylko wśród panów. Autorzy dokładnie przypominają początki przygody pana Kazia z piłką, począwszy od występów w podwórkowym zespole, nomen omen, Legii Lwów. Skąd ta nazwa? Odsyłam do lektury. Nawet czasy hitlerowskiej okupacji starano się pokazać od jak najbardziej piłkarskiej strony, choć nie sposób było nie wspomnieć o dramatycznych wydarzeniach związanych z rodziną państwa Górskich. A po zakończeniu działań wojennych rozpoczęła się kariera Górskiego w Warszawie, autor przytacza nawet wspomnienia związane z konkretnymi spotkaniami CWKS, a także… wspomina o machlojkach ówczesnych działaczy. Przy niektórych przekrętach z tamtego okresu współczesna nam afera Szczakowianki wydaję się być jakąś śmieszną błahostką.
Zaskakująca wydaje się pamięć pana Kazimierza, który niemalże słowo w słowo cytuje wypowiedzi tak wybitnych trenerów powojennej Polski jak Ryszard Koncewicz czy Wacław Kuchar. To właśnie od nich, jak i od licznych szkoleniowców zagranicznych, którzy byli wówczas „w cenie”, chłonął niczym gąbka wodę wiedzę piłkarską. Okazało się, że będzie ją mógł spożytkować szybciej niż się sam spodziewał, ponieważ liczne kontuzje nie pozwoliły mu się w spełnić jako piłkarz. W bardzo młodym wieku trafił na ławkę szkoleniową Legii, a także PZPN. I choć, jak sam autor przyznaje, zdarzało się, że rzucano mu pod nogi kłody to dzielnie dał sobie radę z przeciwnościami losu i szybko trafił do grona „topowych” polskich trenerów. Drogę do fotela selekcjonera pierwszej reprezentacji poprzedziło prowadzenie drużyny młodzieżowej naszego kraju. Dodajmy, trzy lata bez porażki! A w ówczesnych zespole „nadziei” grały takie tuzy jak Tomaszewski czy Lato…
Wydawać by się mogło, że trudno zaskoczyć zaprawionego w historii polskiego piłkarstwa faktami i wspomnieniami dotyczącymi największych tryumfów naszej piłki – złotego medalu w Montrealu i trzeciego miejsca na mistrzostwach świata 1974. A jednak! „Piłka jest okrągła” zawiera niemalże pamiętnikowe, praktycznie dzień po dniu relacje Górskiego z przygotowań do tych imprez, ich trwania oraz fet, które miały miejsce po powrocie do kraju. Każdemu należy życzyć pamięci, jaką może się pochwalić pan Kazimierz.
Również grecki wątek w trenerskiej karierze Górskiego zaprezentowano dokładnie, można się dowiedzieć wielu ciekawostek związanych z tym etapem życia pana Kazia, jak choćby podchody Panathinaikosu Ateny mające na celu zatrudnienie naszego selekcjonera wszech czasów czy konflikty w najbardziej utytułowanym helleńskim zespole pomiędzy trenerem Górskim a starszyzną PAO. Dość lakonicznie na tle wcześniejszych wydarzeń potraktowano czasy współczesne – prezesurę w PZPN.
Książka wciąga. Nawet bardzo, bo bardzo łatwo wpaść w amok czytania i zatracić poczucie świata. Język, którym operuje Kazimierz Górskim z pomocą Pawła Zarzecznego wprost maluje czytelnikom wspominane wydarzenia, szybko czuje się emocje, które towarzyszyły panu trenerowi podczas długoletniej kariery. Niezwykle interesujący jest nawet wstęp do książki, napisany przez Tomasza Lisa.
Czy redakcja iGola poleca swoim Czytelnikom książkę „Piłka jest okrągła”? Z całą pewnością, ponieważ jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich nadwiślańskich, i nie tylko, fanów futbolu! I choć jest to już czwarta próba zaprezentowania biografii Kazimierza Górskiego, bez wątpienia można ją uznać za najlepszą i najciekawszą. A jeszcze nie przekonanych odsyłam do motta zaczerpniętego z „Jądra Ciemności” Josepha Conrada: „Niech każdy sam coś takiego przeżyje, zanim mnie oceni…”.
Piłka jest okrągła
autor: Kazimierz Górski
współpraca: Paweł Zarzeczny
wydawnictwo: Expol, Włocławek 2004
liczba stron: 336
wymiary: B5 (176 x 250mm)
oprawa: miękka
lolek