Franciszek Smuda jeszcze nie tak dawno miał trafić do Polonii Warszawa. Tak się jednak nie stało. W zamian za to popularny „Franz” zasiadł na ławce trenerskiej Zagłębia Lubin, pokonując w swoim debiucie właśnie warszawską Polonię.

W pięciu poprzednich spotkaniach Zagłębie Lubin nie zdobyło punktów, strzelając zaledwie dwie bramki. Dopiero objęcie w szóstej kolejce zespołu przez Franciszka Smudę zaowocowało zdobyczą punktową. Gra „Miedziowych” nadal nie stała na wysokim poziomie, ale trzy ligowe oczka w meczu z Polonią są niezwykle cenne.
Nowy trener ma świadomość ogromu pracy, jaki czeka jeszcze lubiński zespół: – Nie było to oszałamiające widowisko, ale nie można było się takiego spodziewać. Potrzebujemy jeszcze dwóch, trzech tygodni do tego, aby zawodnicy byli bardziej dynamiczni, a wtedy ich akcje będą szybsze i groźniejsze – mówił na pomeczowej konferencji „Franz”.