Pierwsze wrażenia Di Canio


Nowy mededżer Sunderlandu, Paolo Di Canio, ocenił kondycję fizyczną swoich podopiecznych. Charyzmatyczny trener, który przejął ekipę po Martinie O'Neillu, niezbyt pozytywnie ocenił formę swoich zawodników.


Udostępnij na Udostępnij na

O’Neill został zwolniony po tym, jak Sunderland znalazł się dołku. Nowy szkoleniowiec ma za zadanie utrzymać „Czarne  Koty” w Premiership. W pierwszym spotkaniu pod wodzą Di Canio Sunderland uległ Chelsea 1:2, choć do przerwy prowadził. Obecnie tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu znajduje się nad strefą spadkową.

Po meczu Di Canio zasugerował, że jednym z problemów jest kondycja fizyczna.

Nie chcę powiedzieć, że są słabo przygotowani fizycznie, ale nie jest to najlepsza drużyna na świecie pod tym względem. To nie jest zespół, który może grać z Chelsea przez 95 minut. Będziemy nad tym pracować, chcąc dać zawodnikom więcej energii w ciągu najbliższych dni i tygodni. Nie damy rady zrobić tego, tak jak chcemy, ale jesteśmy zobowiązani dać im więcej siły.

Jak widać, Di Canio chce popracować nad kondycją piłkarzy. Ważne, aby przy cięższych treningach nie narazić zawodników na dodatkowe kontuzje.

Studiujemy tę sytuację 24 godziny na dobę, jak dać im coś więcej, bez problemów i urazów.

Włoski szkoleniowiec jest przekonany, że poradzi sobie w nowym klubie.

Nie martwię się, jestem bardzo dobrym menedżerem. Pracujemy razem dopiero od kilku dni, ale są dobre sygnały. Niektórzy gracze stwierdzili, że to, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich kilku dni, było fantastyczne. Powiedzieli, że technicznie i taktycznie tego właśnie potrzebujemy.

Sunderland zajmuje obecnie siedemnaste miejsce w Premier League, mając tyle samo punktów co Wigan Athletic, który znajduje się w strefie spadkowej. Do Aston Villi traci dwa oczka, a do Stoke trzy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze