Piłkarze beniaminka z Gliwic nie zamierzają, w meczu z walczącą o mistrzostwo kraju Legią, zostać dostarczycielem łatwych punktów. Podczas ostatniego spotkania z Lechem pokazali, że na własnym terenie mogą stawić czoła każdemu.
Tydzień temu, Piast mógł sprawić wielką niespodziankę remisując z „Kolejorzem”. Utrata bramki w doliczonym czasie gry niestety przekreśliła szansę na zdobycie cennego punktu. Nikt jednak o pechowej porażce w ekipie „Piastunek” już nie pamięta, wszyscy myślą o dzisiejszym pojedynku z Legią Warszawa.
– To nie ma znaczenia, które miejsce w tabeli zajmuje rywal. Nie pamiętam, by jakikolwiek mecz w tej lidze był łatwy. – mówi Kamil Wilczek. Nie można odmówić racji byłemu piłkarzowi GKS Jastrzębie. W obecnym sezonie gliwicka jedenastka każde spotkanie traktowała identycznie. Renoma i uznanie przeciwnika nie miały większego znaczenia dla toku przygotowań. Poważnym osłabieniem będzie brak Marcina Bojarskiego, który z powodu kontuzji został wykluczony z gry do końca sezonu. – Marcina będzie brakować, bo uspokajał grę i dużo wnosił do zespołu, ale miejmy nadzieję, że Kuba godnie go zastąpi. Mimo to w każdym meczu gramy o zwycięstwo! Będziemy się starać zrobić jak najlepsze widowisko. – zakończył rozmowę Wilczek.