Młodych piłkarzy, którzy kochają swój klub i będą chcieli grać dla niego przez całą karierę, jest coraz mniej. Młodych piłkarzy, którzy twardo stąpają po ziemi i nie wywyższają się swoimi zarobkami, nie ma już prawie w ogóle. Prawie, ponieważ w niebieskiej części Manchesteru taka młoda osoba istnieje. Phil Foden to przykład zawodnika, który powinien być inspiracją dla innych młodych i obiecujących piłkarzy. Kariera 20-latka zaczęła się wspaniale, a może być tylko i wyłącznie lepiej.
Anglia ma powody do dumy. Na Wyspach nadchodzi generacja młodych, niesamowicie utalentowanych zawodników. Mason Mount, Bukayo Saka, Mason Greenwood to tylko jedni z wielu, którzy stanowią o sile swoich zespołów. Niewątpliwie największym talentem jest jednak Phil Foden, który w obecnym sezonie przerasta oczekiwania każdego kibica Manchesteru City i nie tylko.
Skarb i perła Manchesteru City
20-latek w Manchesterze City jest od najmłodszych lat. Spędził tu całe dzieciństwo, tu dorastał jako człowiek i dorasta teraz jako piłkarz. Anglik od zawsze miał jeden cel, czyli gra na Etihad Stadium. Phil Foden nosi klub z niebieskiej części Manchesteru nie tylko na koszulce, lecz także w sercu.
Nie ma w drużynie Pepa Guardioli piłkarza, który kochałby bardziej ten klub niż właśnie Foden. Anglik był na stadionie podczas pamiętnego meczu z QPR, w którym Manchester City w niebywałych okolicznościach zapewnił sobie tytuł mistrza Anglii. 20-latek był w centrum tego wydarzenia i wspólnie świętował z innymi kibicami.
Kiedy była taka możliwość, Phil Foden był na każdym meczu „Obywateli”, aby móc podawać piłki i oglądać mecz z najbliższej odległości. Podawanie piłek przeznaczone było dla chłopców w wieku do 12 lat i właśnie dla 20-latka, który był z tej grupy zdecydowanie najstarszym chłopakiem. Jak sam twierdzi, możliwość oglądania meczu swojej ukochanej drużyny to czysta przyjemność i zaszczyt.
Proud to part of this team!! pic.twitter.com/dxd54gEiVe
— Phil Foden (@PhilFoden) February 17, 2021
Jason Wilcox opowiedział kiedyś ciekawą anegdotę o młodym Angliku. – Zawsze pytam młodych zawodników, jakie ambicje mają, co chcą osiągnąć. Większość odpowiada, że chce jeździć ferrari i mówi o innych niepotrzebnych rzeczach. Potem zapytałem Fodena: „Phil, a Ty co byś chciał?”, odpowiedział: „Chcę być legendą Manchesteru City” – mówił o młodym Angliku szef działu młodzieżowego Manchesteru City.
Zastąpił niezastąpionego
Sezon 2019/2020 był ostatnim sezonem dla Davida Silvy w Manchesterze. Hiszpan był na Etihad Stadium 10 lat, a w tym czasie rozegrał 436 meczów, strzelił 77 bramek i zanotował 141 asyst. Lider „Obywateli” wydawał się osobą, którą zastąpić będzie bardzo trudno. W gronie potencjalnych zastępców wymieniano kandydaturę Phila Fodena, jednak dla wielu zastąpienie 35-latka było w ogóle niemożliwe.
David Silva słynął ze wszechstronności i dobrej gry na stałym poziomie. 20-latkowi zarzucano jednak chimeryczność i brak doświadczenia, aby zastąpić kogoś tak zasłużonego dla klubu. Na udowodnienie swojej wartości przez Phila Fodena długo jednak nie musieliśmy czekać.
Anglik jednak zamknął usta wszystkim krytykom. Jego gra w obecnym sezonie sprawiła, że o Davidzie Silvie na Etihad Stadium mówi się już tylko jako o legendzie, a nie piłkarzu, którego brakuje. 20-latek zastąpił Hiszpana znakomicie. W obecnym sezonie Premier League zaliczył już sześć goli i zanotował trzy asysty, przy czym pobił swój najlepszy wynik z poprzednich rozgrywek.
We wszystkich rozgrywkach tego sezonu Anglik ma już łącznie 17 bramek i asyst, czyli tyle, ile na zakończenie poprzedniego. Do rozegrania ma jeszcze kilkanaście meczów i przy dobrych wiatrach liczba goli i asyst może się jeszcze znacznie powiększyć.
Warto dodać, że Phil Foden zastąpił nie tylko Davida Silvę, lecz także Kevina De Bruyne’a. Kiedy Belg zmagał się z kontuzją, rolę głównodowodzącego całym zespołem przejął właśnie młody Anglik, który razem z Ilkayem Gündoganem wziął odpowiedzialność za strzelanie goli i zdobywanie kolejnych trzech punktów.
Prawdziwy żołnierz Guardioli
Nie tylko my zachwycamy się 20-latkiem. W gronie fanów talentu Anglika jest również Pep Guardiola, który wręcz zakochał się w piłkarzu Manchesteru City i chwali go na każdym kroku, już teraz twierdząc, że Phil Foden to jeden z najważniejszych piłkarzy „Obywateli”.
– W tej kategorii wiekowej Phil Foden to najbardziej utalentowany zawodnik, jakiego kiedykolwiek widziałem w całej mojej karierze, czy to kiedy byłem piłkarzem, czy trenerem. Ma wszystko, aby stać się jednym z najlepszych na świecie – mówił o 20-latku Hiszpan.
– To nasz jedyny piłkarz, którego nigdy, ale to nigdy nie sprzedamy. Nie sprzedamy go nawet za 500 milionów euro, nigdy. Phil nigdzie się nie wybiera, ponieważ Phil Foden to Manchester City, a Manchester City to Phil Foden – kontynuował trener „Obywateli”.
I trudno się dziwić temu, co powiedział właśnie Pep Guardiola o młodym Angliku. 20-latek to piłkarz niesamowicie kreatywny i wszechstronny, który pod wodzą Hiszpana zagrał już niemal na każdej pozycji. Tylko w tym sezonie Phil Foden zagrał już na obu bokach pomocy, jako środkowy pomocnik, jako ofensywny pomocnik, a w jednym meczu wyszedł nawet jako wysunięty napastnik.
Co ciekawe, na każdej z wyżej wymienionych pozycji, niezależnie od liczby meczów, strzelił gola lub/i zdobył asystę. Widzi to sam Pep Guardiola, który w obecnym sezonie daje Anglikowi coraz więcej czasu na boisku. W rozgrywkach 2019/2020 rozegrał 892 minuty w Premier League. W obecnej kampanii po 25 kolejkach ma już na koncie ponad 300 minut więcej.
Fani Manchesteru City mają z pewnością powody do dumy. W ich klubie jest zawodnik, z którym mogą się w 100% utożsamiać i który już teraz decyduje o sile ich ukochanej drużyny. Co najlepsze, to dopiero początek tej przygody, która bez wątpienia ma niesamowity potencjał na happy end.