Pedro, skrzydłowy Hiszpanii, udzielił krótkiego wywiadu po wygranym meczu z Francją. Strzelec jedynego gola w spotkaniu nie krył radości z tego, że „La Furia Roja” znowu przewodzi w tabeli. Wypowiedział się również na temat kontaktu z bramkarzem Francuzów Hugo Llorisem.
Pedro po meczu powiedział, że to ważne zwycięstwo nad Francją pomogło Hiszpanom. Dzięki temu wzrosły ich morale i wiedzą teraz, że droga do mundialu w Brazylii jest dużo prostsza, gdyż wrócili na pierwsze miejsce w grupie. Strzelec jedynej bramki w spotkaniu nie krył ogromnego szczęścia, jakie sprawił mu gol.
Skrzydłowy Barcelony stwierdził, że kibice i drużyna byli uszczęśliwieni wywiezieniem z Paryża kompletu oczek. – Jesteśmy szczęśliwi. Tego wieczoru nie mogliśmy sobie pozwolić na potknięcie. Dzisiaj możemy spać spokojnie i odetchnąć z ulgą – wyznał Hiszpan.
Pedro dodał, że nie zdawał sobie sprawy, że Vicente del Bosque chciał go zdjąć z boiska przed bramką. Stwierdził, że asysta Monreala była perfekcyjna i nie pozostało mu nic innego, jak dołożyć nogę.
Zdaniem gracza „Dumy Katalonii” interwencja Hugo Llorisa z 31. minuty nie była czysta i powinien zostać odgwizdany karny. Pedro był niepocieszony z powodu przedwczesnego opuszczenia placu gry, skarżąc się na małe bóle kostki i drobne skręcenie łydki.
"Powinien być karny" mówi drugi największy
symulant w kadrze Hiszpanii :)
Oducz się nurkowania to będą gwizdać prawidłowe
karne.
Fakt, kontakt byl i karny sie nalezal, ale co
zabawne, na powtorkach widac, ze Lloris trafil
Hiszpana, gdy ten byl w locie, bo przeciez zdarzyl
polozyc sie zanim doszlo do kontaktu :)
Sprytnie chciał zanurkować ;) Pewnie liczył, że
Lloris wcześniej go zaatakuje, więc poleciał za
wcześnie i teraz ma głupie pretensje ;) Ciekaw
jestem tylko, czy im (barcelonie) już tak odbiło,
czy tylko nie mają wstydu, że publicznie mówią o
karnym, a wiedzą, że nurkował...no ale to cała
barcelonka i Hiszpanki...
Tylko oni tak tobią :/