PD: Ostatnia prosta


Już tylko osiem spotkań dzieli nas od zakończenia tegorocznego sezonu La Liga. W 30. kolejce Primera Division zespoły będą więc walczyć o każdą bramkę i dadzą z siebie wszystko.


Udostępnij na Udostępnij na

Rozgrywki zmierzają ku końcowi, a rozkład tabeli nie pokazuje wyraźnie, kto zagra w europejskich pucharach, a kogo nie zobaczymy w następnym sezonie w Primera Division. Oznacza to tylko jedno: walkę do samego końca. Kto jednak chce zachować szansę na udany finisz, nie może pozwolić sobie na straty punktowe kilka spotkań przed końcem rozgrywek. W 30. kolejce La Liga nie zabraknie więc jednego: walki!

Sobota

FC Barcelona – Recreativo de Huelva

Już tylko krok dzieli gospodarzy dzisiejszego meczu od świętowania zdobycia tytułu Mistrza Hiszpanii. Przewaga nad drugim w tabeli Realem Madryt jest jednak niewielka i „Blaugrana” nie może pozwolić sobie na choćby najmniejsze potknięcie.

Trudno przypuszczać, żeby na Camp Nou Barcelona nie poradziła sobie ze słabo spisującym się w ostatnim czasie Recreativo. Owszem, podopieczni Josepa Guardioli będą z pewnością odczuwać lekkie zmęczenie po wyczerpującym meczu w Lidze Mistrzów, ale grający nawet w rezerwowym składzie Katalończycy powinni bez problemu wywalczyć komplet punktów ze stojącym u bram Seguna Division Recreativo.

Villarreal CF – Malaga CF

To będzie jedno z najciekawszych spotkań 30. kolejki La Liga. Zarówno gospodarze, jak i goście czynnie biorą udział w walce o miejsce premiowane awansem do europejskich pucharów. Wyżej w tabeli plasuje się Villarreal, z przewagą pięciu punktów nad Malagą, ale po ostatniej ligowej porażce 0:3 z Almerią gospodarze nie są zdecydowanymi faworytami.

Tak naprawdę Malaga w tym sezonie już osiągnęła sukces – utrzymując się w Primera Division. Goście dzisiejszego pojedynku nie grają już więc pod presją osiąganych wyników i właśnie gra „na luzie” może być kluczem do osiągnięcia korzystnego rezultatu.

Niedziela

Real Madryt – Real Valladolid

Pogoń Realu za Barceloną jeszcze się nie skończyła. „Królewscy” nie mogą więc pozwolić sobie na choćby najmniejsze potknięcie z takim rywalem jak Real Valladolid. Trudno spodziewać się tu innego wyniku niż pewna wygrana gospodarzy, tym bardziej że goście dzisiejszego spotkania w dwóch poprzednich meczach, z Sevillą i Barceloną, ponieśli porażki i nastroje w szatni nie są najlepsze.

RCD Mallorca – UD Almeria

W tym meczu zapowiada się prawdziwa walka o przetrwanie. Różnice między zespołami: dwa punkty i trzy pozycje w ligowej tabeli. Nie należy oczywiście zapominać, że gospodarzy tego meczu od strefy spadkowej dzielą tylko dwa „oczka”! W przypadku bohaterów tego niedzielnego spotkania nie ma więc już miejsca na kalkulacje. Liczą się tylko: zdobycz punktowa i strzelone bramki.

Osasuna Pampeluna – Athletic Bilbao

Kolejny pojedynek drużyn ze środka tabeli, które wciąż mają jednak szansę na miejsce premiowane spadkiem do Seguna Division. W bezpośrednich meczach pomiędzy tymi zespołami gra toczy się o „sześć punktów”, a każda strzelona bramka może mieć w ostatecznym rozrachunku niebagatelne znaczenie.

Faworytem meczu są teoretycznie goście, którzy zajmują wyższe miejsce w ligowej tabeli, ale gospodarze w ostatniej kolejce, w meczu z Atletico Madryt, pokazali kawał dobrego futbolu i jeśli zdołają utrzymać dobrą formę także w tym spotkaniu, to powinni powalczyć o korzystny rezultat.

CD Numancia – Espanyol Barcelona

Nie ulega wątpliwości, że to jeden z najmniej prestiżowych pojedynków w sezonie. Zagrają ze sobą bowiem dwa zespoły z samego dna tabeli. O ile gospodarze mają jeszcze małą szansę na pozostanie w Primera Division, to gości tylko nagły przyrost umiejętności i kataklizm w szeregach rywali mógłby uratować od spadku. Numancia wystąpi więc jako faworyt i jeśli chce jeszcze myśleć o zaliczeniu tego sezonu do udanych, to musi wygrać, najlepiej przewagą kilku bramek.

Racing de Santander – Betis Sevilla

Gospodarze walczą o jak najlepszą pozycję w ligowej tabeli, ale ani o miejscu premiowanym awansem do europejskich pucharów, ani spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej walczyć już raczej nie będą. Co innego Betis Sevilla. Zespół jeszcze niedawno walczący na międzynarodowych arenach, w tym sezonie jest poważnie zagrożony spadkiem do hiszpańskiej drugiej ligi. Jeśli goście nie wygrają tego meczu, to bardzo pogorszą swoją sytuację w tabeli i po 30. kolejce mogą znaleźć się w strefie spadkowej.

Real Sporting Gijon – Valencia CF

Wprawdzie spotkanie nie jest zapowiadane jako hit kolejki, ale może się nim okazać. A to przez motywację, z jaką przystąpią do meczu obie drużyny. Gospodarze muszę powalczyć o choćby jeden punkt, aby nie zbliżyć się drastycznie do strefy spadkowej, a goście, jeśli wywalczą komplet punktów, mogą awansować na czwartą pozycję w tabeli. Faworytem „na papierze” są zawodnicy Valencii, ale gospodarze będą walczyć o każdy centymetr boiska z wielkim zaangażowaniem, co może przynieść efekt.

Sevilla FC – Getafe CF

Sevilla potrzebuje już tylko małych nakładów sił, żeby utrzymać swoją dobra, trzecią pozycję w tabeli. O wicemistrzostwie nie ma już mowy, podobnie jak o spadku na czwarte miejsce. Zawodnicy nic sobie jednak z tego nie robią i w każdym meczu dają z siebie wszystko, co przynosi bardzo dobre rezultaty w postaci zdobytych punktów. Co innego dzisiejszy rywal Sevilli – Getafe. Po ostatniej porażce 1:4 z Valencią, goście są na skraju miejsca premiowanego spadkiem. Do końca pozostaje już niewiele spotkań i zawodnicy muszą zagrać na 120% i wywalczyć punkty z Sevillą.

Deportivo La Coruna – Atletico Madryt

Mecz kończący 30. kolejkę spotkań La Liga jest chyba najciekawszym wydarzeniem w ten weekend na hiszpańskich boiskach. Obie drużyny wciąż walczą o miejsce w najlepszej szóstce Primera Division, premiowanej awansem do europejskich pucharów.

Po dobrej pierwszej części sezonu, w ostatnich meczach obie jedenastki złapały jednak lekką zadyszkę. Deportivo przegrało w poprzedniej kolejce z ostatnim w tabeli Espanyolem, a Atletico uległo 2:4 Osasunie. W tym spotkaniu obie drużyny będą starały się wywalczyć komplet punktów, bo dla każdej z ekip brak zdobyczy punktowej będzie oznaczał duże oddalenie się od upragnionych europejskich aren.

Najnowsze