PD: Czas na 22. serię spotkań


Kolejny tydzień kończy się nieubłaganie, a co za tym idzie zbliża się weekend, a wraz z nim kolejne emocje związane z ligową piłką nożną. Ostatnio wszyscy już myśleli, że Barcelona nie zdobędzie Estadio Sardinero w Santander, jednak końcówka meczu należała do podopiecznych Pepe Guardioli, i kolejny już raz trzy punkty powędrowały na Camp Nou. Czy w końcu uda się Realowi zmniejszyć stratę do lidera? Tego nie wiadomo, lecz wiadome jest to, że i w tej kolejce emocji nie zabraknie.


Udostępnij na Udostępnij na

Liga BBVA jak nazywają się rozgrywki ligowe w Hiszpanii jak zwykle zaczynają się w sobotę o godzinie 20:00 – Zobaczmy, co nas czeka.

Real Madryt – Racing Santander

Tym razem na Santiago Bernabeu zawitają podopieczni Juan Ramon Muniza, a więc były klub Ebiego Smolarka. Mimo, że polak już 6 miesięcy nie występuje w barwach ekipy z Santander, to na pewno wielu pamięta epizod polaka w hiszpańskim klubie i czerwoną kartkę, jaką otrzymał w pierwszej kolejce PD przeciwko Barcelonie. No, ale w końcu w tym meczu nie chodzi o polaka, a goście w tym sezonie prezentują się wyraźnie gorzej niż przed rokiem, dokładnie po 21. kolejkach w sezonie 2007/08 byli na 6. miejscu w tabeli, a obecnie są cztery pozycje niżej.

Sevilla wygrywa niezwykle ważny mecz
Sevilla wygrywa niezwykle ważny mecz (fot. flickr.com)

Choć w ostatnie kolejce Racing był blisko stworzenia sensacji, jaką z pewnością by był remis z Barceloną. To w tej kolejce raczej również to nie nastąpi, gdyż ich sobotni rywal, czyli ekipa „Los Blancos” nie może sobie pozwolić, na jakąkolwiek stratę punktową.

Bo przy małych obecnie szansach na dogonienie lidera, był by to dla nich gwóźdź do przysłowiowej trumny. A patrząc na obecną sytuacje Królewskich, to również możemy napawać się optymizmem, bo ekipa prowadzona przez Juande Ramosa z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, a nowy szkoleniowiec wygląda na to, że tknął nowego ducha w drużynę.

Sevilla FC – Betis Sevilla

W drugim sobotnim spotkaniu zobaczyć będziemy mogli derby miasta Sevilli. Gospodarzem w tym meczu będzie FC Sevilla, a na ich stadion, czyli Ramón Sánchez Pizjuán przybędzie rywal zza miedzy, a więc Betis.

Gospodarzą w tym sezonie idzie znacznie lepiej, choć w ostatnich kilku spotkaniach znacznie odpuścili i są obecnie na 3. pozycji w ze stratą osiemnastu oczek do lidera, oraz sześciu do Realu z Madrytu.

Betis’owi idzie jak już wspomniałem o wiele gorzej, 16. pozycja w tabeli na pewnie nie zadowala ambicji szkoleniowca Francisco Chaparro. Choć od kilku lat jest już to regułą, że ekipa ta znacznie odstaje od czołówki i zazwyczaj kończy sezon w środkowej strefie tabeli.

Patrząc na ostatnie spotkanie Betisu Sevilla można wywnioskować, że zawodnicy Ci grają dość dobrze jednak w drugiej części meczu zazwyczaj odpuszczają. I tak też było ostatnio, bo przecież w meczy przeciwko Getafe do przerwy było 2:0 dla ekipy z Sevilli.

Jednak patrząc na ten mecz, jako na derby z pewnością będziemy światkami wielkiej bitwy, o prymat i władzę w mieście, aż do jesieni.

Niedziela

W niedzielę tak jak zwykle bywa mecze są rozgrywane o 3 porach. Najpierw 12. ekip w sześciu meczach wybiega na boiska o godzinie 17:00. Tym razem będą to spotkania: Malaga CF – UD Almeria, Real Valladolid – Athletic Bilbao, Recreativo de Huelva – Atletico Madryt, Getafe CF – Espanyol Barcelona, Villarreal CF – CD Numancia, RCD Mallorca – Deportivo La Coruna.

Szczególnie ciekawie zapowiadają się spotkania w Villarreal oraz Huelvie. W tym pierwszym spotkaniu do obecnego jeszcze vice mistrza kraju przybędzie drużyna z Numancji. Obydwie te ekipy swoje poprzednie mecze przegrały. Najpierw Numancia polegała na własnym terenie z Realem Madryt 0:2, a dzień później Villarreal uległ 3:0 w La Corunie.

Czy Atletico pokona Real?
Czy Atletico pokona Real? (fot. infobae.com)

Z kolei do Huelvy tym razem przybędzie druga ekipa z Madrytu, czyli Atletico. W minionym tygodniu doszło do roszad w sztabie szkoleniowym Madrytczyków. Z fotela szkoleniowca został zwolniony Javier Aguirre, a na jego miejsce został zatrudniony Abel Resino który był wcześniej trenerem drugoligowego Castellonu.

FC Barcelona – Real Sporting Gijon

W przedostatnim meczu tej kolejki do Katalonii przybędzie jedenasta drużyna ligi, a więc ekipa z Gijon. Faworyta tej konfrontacji chyba przedstawiać nie trzeba, bo przecież nikt nawet nie dopuszcza do siebie takiej myśli, aby Barcelona niewygrała tego meczu.

Z kolei patrząc na ich ostatni mecz, po tej konfrontacji można spodziewać się wszystkiego, bo nie zapominajmy, że tydzień temu w 65. minucie, Duma Katalonii jeszcze przegrywała.

Osasuna Pampeluna – Valencia CF

Mecz ten odbędzie się 8. lutego o godzinie 21:00, a więc będzie ostatnim w ten weekend. Tym razem do Pampeluny, słynącej z gonitwy byków przybędzie ekipa „Nietoperzy” z Valencii.

Gospodarze tego meczu znajdują się w strefie spadkowej, i będą musieli się bardzo mocno natrudzić, aby cokolwiek zdziałać w tym meczu, bo ich rywal plasuje się w czołówce i jest na czwartej pozycji.

Tydzień temu obydwie drużyny wygrały swoje spotkania, a na dodatek tylko jedno bramkową przewagą. Tak, więc oboje szkoleniowców, czyli Jose Antonio Camacho oraz Unai Emery będą chcieli zmotywować swych podopiecznych do jak najlepszej gry, jednak gościom przyjdzie to chyba łatwiej.

I na tym zakończyliśmy prezentację wszystkich meczy hiszpańskiej Primera Division inaczej zwaną „Ligą BBVA”. Miejmy nadzieję, że emocji nie zabraknie i każdy kibic piłki nożnej znajdzie coś dla siebie.

Komentarze
~luk2808 (gość) - 15 lat temu

Nuda i tak wiadomo że Barca wszystko wygra. Liga
hiszpańska dawno nie była aż tak zdominowana przez
jeden zespół. Mam nadzieję że Real i spółka w
przyszłym sezonie nawiążą walkę z Barceloną i że
będzie ciekawiej.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze