Bramkarz krakowskiej Wisły, Siergiej Pareiko, nie miał zbyt wiele pracy w poniedziałkowym starciu z Cracovią. Estończyk cieszył się z wygranej, zapewniając jednocześnie, że chce przedłużyć wygasającą umowę z „Białą Gwiazdą”.
Jak Pan oceni dzisiejsze derby?
To zwycięstwo cieszy, bo ogólnie sezon ligowy nam nie wyszedł. Dla nas dzisiejszy rezultat jest bardzo pozytywny.
Zaczęliście niezbyt dobrze, bo przez pierwsze 20 minut to Cracovia miała przewagę. Czy to wynikało z nerwów?
Nie wiem. Rzeczywiście Cracovia zaczęła bardzo dobrze, ma kilku zawodników, którzy umieją grać z kontry. Na szczęście nie straciliśmy gola.
Oprócz strzałów z dystansu Wasi rywale nie stworzyli sobie żadnej poważniejszej okazji.
No tak, ale my też nie tworzyliśmy sobie sytuacji podbramkowych. Mecz może nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale najważniejsze, że wygraliśmy. To już trzecie z kolei zwycięstwo w lidze, więc jest dobrze. Cracovia nie miała może świetnych okazji, ale w takich spotkaniach trzeba uważać, bo zawsze jeden strzał może przesądzić o wyniku.
Na konferencji prasowej trener Cracovii Tomasz Kafarski powiedział, że grając jeden na jeden, prowokowaliście jego zawodników do fauli.
Cóż, jeśli jesteś szybszy, to rzeczywiście trudniej cię powstrzymać. W drugiej połowie graliśmy szybko, więc myślę, że z tego wynikała tak duża liczba fauli piłkarzy Cracovii i kartek dla nich.
Po meczu fani długo świętowali z Wami tę wygraną.
Oczywiście, dla nas kibice są najważniejsi i to dla nich staramy się zawsze wygrywać. Oni czekali na derbowe zwycięstwo przez ostatni rok, więc trudno się dziwić ich radości.
A jak wygląda kwestia Pańskiego nowego kontraktu?
Jeśli chodzi o moją przyszłość w Wiśle, to jest szansa, że wszystko będzie jasne przed meczem z Górnikiem. Ja jeszcze raz mogę potwierdzić, że chcę w Krakowie zostać na kolejne lata.
W rozmowie uczestniczył Mateusz Stanaszek