Arda Turan ma na dniach zostać nowym piłkarzem Barcelony. Ten transfer ma być jednym z kluczowych punktów kampanii prezydenckiej Josepa Marii Bartomeu. Tylko czy Turek jest potrzebny drużynie prowadzonej przez Luisa Enrique?
Arda Turan jest zawodnikiem światowej klasy. Od wielu lat bardzo dobrze prezentuje się na europejskich boiskach, ale mimo wszystko jest to bardzo specyficzny piłkarz. Zdania Cules co do jego transferu są bardzo podzielone. Moje osobiste odczucia są takie, że raczej ten transfer Barcelonie nie jest potrzebny. Dlaczego? Zaraz wszystko wyjaśnię.
Styl gry
Arda Turan jest zawodnikiem, który swoją grę opiera na dynamice i sile fizycznej. Mimo niewysokiego wzrostu bardzo często wygrywa pojedynki fizyczne z rywalami. Lubi indywidualnymi akcjami stwarzać sobie sytuacje bramkowe. Trzeba przyznać, że robi bardzo dużo szumu na boisku, ale nie do końca przekłada się to na statystyki.
W Atletico rozegrał 177 spotkań, w których strzelił 22 bramki i zaliczył 32 asysty. Te liczby nie powalają na kolana, ponieważ jak na zawodnika stricte ofensywnego tych bramek powinien mieć trochę więcej. Oczywiście statystyki nie pokazują wszystkiego, gdyż nie uwzględniają sytuacji, które Turan stwarza kolegom podczas meczu, a jest ich w większości spotkań naprawdę sporo.
Styl Turana nie do końca pasuje do sposobu gry Barcelony i zapewne będzie on potrzebował sporo czasu, by odpowiednio zadomowić się na boisku i zgrać z nowymi kolegami. Na pewno może być pomocny przy grze z kontrataku, ponieważ jego szybkość pozwoli bardzo szybko przenieść się z jednego na drugie pole karne, a wiemy, że kontry są bardzo ważne w taktyce Luisa Enrique.
Kogo w Barcelonie mógłby zastąpić Turan? Hmm… Wydaje się, że trójka Messi, Suarez i Neymar jest nie do ruszenia, a Turek lubi grać właśnie na skrzydle i stamtąd schodzić z piłką do środka. Luis Enrique chyba bardziej widziałby go na pozycji Ivana Rakiticia, który w końcówce poprzedniego sezonu grał bardzo ofensywnie. Jednak w tym momencie trudno sobie wyobrazić, że Turan byłby w stanie posadzić Chorwata na ławce rezerwowych.
Charakter
Reprezentant Turcji ma bardzo wybuchowy charakter. Potrafi w zupełnie niegroźnej sytuacji na boisku zachować się w nieprzyzwoity sposób, co powoduje, że bardzo często łapie żółte kartki. W całej swojej karierze, pomimo tego, że jest zawodnikiem ofensywnym, otrzymał aż 74 żółte kartki. Bardzo często traci nad sobą kontrolę i czasami można by się zastanowić, czy na pewno z jego zdrowiem psychicznym jest wszystko w porządku. Przykład? Mecz Barcelona vs. Atletico i Arda Turan, który rzuca butem w sędziego liniowego.
https://twitter.com/pelotasocom/status/560773171226628097
Czy zawodnik z takimi, nie bójmy się tego słowa, „zaburzeniami” zostałby dobrze przyjęty w Barcelonie? Szczerze mówiąc, raczej wątpię, ponieważ Turan jest piłkarzem, który raczej nie będzie się nikomu podporządkowywał. Był już w Barcelonie jeden taki zawodnik, który miał swoje zdanie i trudny charakter i pomimo dużej klasy sportowej nie został w „Dumie Katalonii” na długo. Mowa oczywiście o Zlatanie Ibrahimoviciu, który sportowo prezentował się bardzo dobrze, ale nie mógł znaleźć wspólnego języka z kolegami z zespołu i trenerem.
Obawiam się, że z Turanem może być podobnie. Oczywiście mogę się w tej sprawie mylić i być może turecki piłkarz szybko wpasuje się w zespół, ale jak ostatecznie będzie, przekonamy się, gdy podpisze on kontrakt i zagra w Barcelonie kilka spotkań.
Cena
Między 35 a 40 milionów euro. Jak za dwudziestodziewięcioletniego zawodnika moim zdaniem jest to zbyt wygórowana kwota. Za takie pieniądze można by kupić młodszego i dużo bardziej perspektywicznego gracza (czyt. Koke). Gdy Turan podpisze kontrakt z Barceloną, ma być wypożyczony do Galatasaray, ponieważ nie może być w tym momencie zgłoszony do Barcelony ze względu na zakaz transferowy.
https://twitter.com/J_Krecidlo/status/616483807340953600
Turan ma podpisać bardzo długi, bo aż pięcioletni kontrakt i ta długość w tym przypadku także wzbudza sporo kontrowersji.Turana po przyjściu do Barcelony czekać będzie bardzo trudne zadanie, ponieważ będzie musiał wpasować się do drużyny, która wręcz idealnie funkcjonuje. Życzę mu jednak, by mimo wszystko ten transfer był dobrym krokiem w jego karierze i byśmy tylko mogli się zachwycać jego grą.