Paljić z opuchniętą głową


Obrońca Wisły Kraków, który w piątkowym meczu doznał groźnej kontuzji, wyszedł jeszcze tego samego dnia ze szpitala. Piłkarz ma mocno opuchniętą głowę i będzie pod baczną obserwacją neurologiczną. Otrzymał również zakaz trenowania w najbliższym czasie.


Udostępnij na Udostępnij na

Już na samym początku meczu Wisły Kraków z Polonią Warszawa doszło do bardzo nieprzyjemnego incydentu, w którym po zderzeniu głowami Dragana Paljicia i Pavela Sultesa ten pierwszy stracił na dłuższy czas przytomność. Odzyskał ją dopiero w karetce, która odwiozła go czym prędzej do szpitala.

Piłkarz po kilkugodzinnym pobycie pod okiem lekarzy został wypisany na własne życzenie i noc spędził w domu. Następnego dnia pojawił się w klubie, choć do treningów wrócić jeszcze nie może.

– Paljić ma mocno spuchniętą twarz i szwy w okolicach ust. […] Zawodnik pozostanie pod kontrolą neurologiczną, a w najbliższym czasie nie może trenować – podaje oficjalna strona „Białej Gwiazdy”.

Dla trenera Kazimierza Moskala jest to kolejna fatalna wiadomość przed zbliżającym się kluczowym meczem Ligi Europy z Twente Enschede. Już przed spotkaniem z Polonią ze składu wypadło trzech defensorów (Kew Jaliens, Michał Czekaj i Osman Chavez), a teraz do kontuzjowanego Paljicia dołączyli również Michael Lamey i Marko Jovanović. Jeśli chodzi o Holendra, to ma on uszkodzony mięsień dwugłowy i w środę na pewno nie zagra. Z Serbem sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej, gdyż będzie on prawdopodobnie w środę do dyspozycji szkoleniowca Wisły.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze