W czwartek o godz. 18:00 Wisła Kraków zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Podopieczni Adama Nawałki ostatni raz u siebie przegrali w grudniu 2011 roku. Dragan Paljić liczy, że krakowianom uda się zakończyć znakomitą passę górników.
Piłkarze Michała Probierza w poniedziałek wygrali trzecie spotkanie z rzędu, udowadniając, że są w wysokiej formie. Przypomnijmy, że trzy dni temu Wisła pokonała Cracovię 1:0.
– Zdobyliśmy kolejne trzy punkty i wygraliśmy, ale dla naszych kibiców to coś więcej. Wiemy, że to był najważniejszy mecz w tej rundzie.
Niemiecki obrońca czuje respekt do najbliższego przeciwnika.
– Mecze przeciwko Górnikowi zawsze są trudne. Gra u siebie dobrze. Zobaczymy, co się stanie. Jeśli zagramy tak jak w ostatnich spotkaniach, to wierzę w to, że jesteśmy w stanie wygrać. Pamiętam poprzedni sezon, w którym przegraliśmy z nim dwa razy. To trudny przeciwnik. Nie ma szans na europejskie puchary, więc może grać bez presji i na pewno będzie walczył o zwycięstwo.
Paljić porównał Górnik do Podbeskidzia, z którym „Biała Gwiazda” wygrała w 27. kolejce 3:1.
– Myślę, że Górnik prezentuje lepszą jakość niż drużyna z Bielska-Białej. Myślę jednak, że my z kolei jesteśmy lepsi od Górnika, ale musimy zagrać skoncentrowani i pokazać to, co w ostatnich paru meczach. Wtedy wygramy.
Czy Paljić jeszcze wierzy w awans do Ligi Europy?
– W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Oczywiście, szanse są, chociaż minimalne, bo o puchary walczy kilka drużyn. Ale najpierw to my musimy wygrać, a później możemy patrzeć na wyniki innych.
