Wisła Kraków w ostatnich spotkaniach spisywała się o wiele lepiej niż kilka tygodni temu. Przebudzenie na koniec sezonu może cieszyć kibiców, ale czy nie jest za późno, aby myśleć o europejskich pucharach? Dragan Paljić, który w meczu z ŁKS-em zaprezentował się z dobrej strony, wierzy, że Wisła utrzyma dobrą dyspozycję.
– Budujące jest to, że gramy coraz lepiej, wygrywamy i chyba to jest najważniejsze. Ważne, że wygraliśmy, ale graliśmy dobrze tylko 60 minut, byliśmy zmęczeni po pucharze. To nie jest jednak wytłumaczenie. Kiedy prowadziliśmy 3:0, trochę odpuściliśmy i to był błąd. Zatrzymaliśmy się, straciliśmy bramkę, łodzianie zaczęli nas atakować, nasze podania nie były już tak pewne, potem zrobiło się już 3:2. W futbolu najważniejszy jest jednak wynik na koniec i to my schodziliśmy z boiska jako zwycięzcy w meczu przed własną publicznością. We wtorek także wygraliśmy, ale nie awansowaliśmy dalej, więc traktujemy to jako porażkę – stwierdził Dragan Paljić.
Niemiecki obrońca jest w gronie zawodników, którym wkrótce kończą się kontrakty.
– Klub zdecyduje co dalej, poczekajmy. Na razie nie rozmawialiśmy na temat mojego kontraktu. Wiem, że w Wiśle będą zmiany, klub będzie chciał postawić więcej na polskich zawodników. Szanuję to. Nadal wszyscy mamy szansę tutaj zostać, grając na maksimum swoich możliwości i pokazując, że zasługujemy na grę pod Wawelem.
Były zawodnik 1.FC Kaiserslautern, zapytany o niską frekwencję na trybunach przyznał, że słaba gra w kilku meczach może być tego powodem.
– Rozumiem naszych fanów. Kupują bilet, przychodzą na mecz i chcą zobaczyć dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Przydarzyły się rozgrywki, w których grało ośmiu, dziewięciu zawodników spoza Polski. Te mecze nie były najlepsze. Jednak w zeszłym sezonie wszystko dobrze funkcjonowało. Zdobyliśmy mistrzostwo, dobrze prezentowaliśmy się w europejskich pucharach.
Atmosfera przed zbliżającymi się derbami Krakowa robi się coraz bardziej gorąca. Co na temat myśli Paljić?
– Zwycięstwa przed derbami dają nam wiele pewności siebie. Jesteśmy dobrej myśli. Odkąd jestem w klubie, mieliśmy okazję już dwa razy wygrać w krakowskich derbach i wierzę w to, że za niedługo wygramy i po raz trzeci.