Pala: Zrobiliśmy swoje


31 marca 2012 Pala: Zrobiliśmy swoje

Wisła Płock pokonała na własnym stadionie Ruch Radzionków 2:0. Po meczu opiekun Wisły Płock, Libor Pala, nie ukrywał, że jest zadowolony z takiego obrotu boiskowych wydarzeń.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłkarze Ruchu Radzionków tym razem ulegli Wiśle Płock
Piłkarze Ruchu Radzionków tym razem ulegli Wiśle Płock (fot. Anna kaszuba / iGol.pl)

Artur Skowronek, trener Ruchu: Przede wszystkim gratuluję drużynie Wisły i jej trenerowi zwycięstwa. Ze strony swojej jak i drużyny muszę powiedzieć, że jesteśmy zawiedzeni tym wynikiem. Przyjechaliśmy do Płocka z dużym optymizmem i nie byliśmy skromni, bo chcieliśmy tu zdobyć trzy punkty. Remis nas tu nie zadowalał. Jesteśmy zawiedzeni przede wszystkim sposobem, w jaki straciliśmy pierwszą bramkę, on nie może się powtórzyć. Druga bramka to już konsekwencja tego, że się odkryliśmy, choć na pewno ewidentny spalony, to jednak nie podciągnęliśmy do góry, jeśli chodzi o bocznego obrońcę. My się jednak nie załamujemy. Mamy nadzieję, że w tym cyklu meczów u siebie, bardzo ciężkich, będzie to wyglądało inaczej, przede wszystkim skuteczniej.

Libor Pala, trener Wisły Płock: Nie chcieliśmy przegrać tego meczu, bo czuliśmy skutki poprzedniego spotkania, kiedy przegrywaliśmy 3:0 i potem mozolnie to odrabialiśmy w drugiej połowie. Dużo pracowaliśmy głównie nad psychiką. Musiałem przekonać moich piłkarzy, żeby grali przede wszystkim konsekwentnie, pewnie. Ale dziś nie czuliśmy wsparcia ze strony kibiców, którzy nałożyli na nas dodatkową presję. Ale moi piłkarze mają takie umiejętności, jakie mają. Na szczęście wytrzymali tę presję i wygrali z wymagającym przeciwnikiem. Zrobiliśmy swoje. Cierpliwie czekaliśmy do końca na swoje szanse. Myślę, że punktem zwrotnym były zmiany, których dokonałem. Zadowolony jestem również z postawy swojej obrony, która nie pozwoliła, by przeciwnik oddał celny strzał na naszą bramkę.

Ruch Radzionków poniósł pierwszą porażkę w tym roku. Podopieczni Libora Pali natomiast przerwali passę meczów bez ligowego zwycięstwa, która trwała od 13 listopada, kiedy to płocczanie rozgromili na własnym stadionie Sandecję Nowy Sącz 6:1.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze