Obrońca Borussii Dortmund, Patrick Owomoyela, zmobilizowany i głodny zwycięstwa podchodzi do piątkowej konfrontacji z Schalke. Jak przyznał defensor „BVB”, to, że Schalke jest wyżej w tabeli, nie oznacza wcale, że piłkarze Jurgena Kloppa skazani są na porażkę.
Dwa treningi we wtorek, po jednym w środę i czwartek. Taki tygodniowy plan ułożony został graczom Borussii, by ci jak najlepiej przygotowali się do piątkowego starcia w Gelsenkirchen. Po trzech porażkach ligowych i ostatnio zwycięstwie nad Hannoverem 96, Borussia musi pokonać Schalke, by pozostać w grze o czołowe lokaty w Bundeslidze. Owomoyela nie ma wątpliwości, że drużynę absolutnie stać na odniesienie zwycięstwa i nie będzie to niespodzianką.
– Chcemy pokazać, że jesteśmy jeszcze w walce o najwyższe miejsca w tabeli. Nie obawiamy się rywala, ale czujemy przed nim respekt. To tyle. Jesteśmy mocno zdeterminowani i pokażemy to w piątek na boisku. Tego jestem pewien. Schalke niczym innym jak punktami nas nie przewyższa. Czas udowodnić, kto jest lepszy – powiedział Patrick Owomoyela.
Z pewnością wszyscy w Dortmundzie nie życzyliby sobie powtórki z meczu jesiennego, kiedy to na Signal Iduna Park gospodarze ulegli 0:1. Swoich obaw nie kryje także dyrektor sportowy „BVB”, wracając myślami do starcia z Bayernem Monachium.
– Niepokoi mnie to, że w Monachium nie zagraliśmy do końca konsekwentnie i z piłkarską chciwością. Mam nadzieję, że te błędy nie powtórzą się w piątek – stwierdził Michael Zorc.