Ostatnimi czasy dużo mówiło się o potencjalnym transferze Michaela Owena na Półwysep Apeniński. Zainteresowany sprowadzeniem go do Włoch był nie kto inny, jak Jose Mourinho - obecny szkoleniowiec mediolańskiego Interu. Portugalczyk podobno nawet zapewnił reprezentanta Anglii, że widzi dla niego miejsce w składzie mistrzów Włoch. Ten jednak powiedział stanowcze „nie” byłemu trenerowi Chelsea Londyn.
Wprawdzie Anglik jeszcze nie podpisał nowego kontraktu z zespołem Newcastle, ale nieoficjalnie wiadomo, że stanie się to na dniach. Zdeterminowany by tak się stało jest menadżer popularnych „Srok” – Joe Kinnear, który osobiście wypowiadał się na ten temat w mediach. Prawdopodobnie podziałała tak na niego domniemana oferta z Interu Mediolan. Włosi poszukują alternatywy dla kilku napastników, którzy już w tym okienku transferowym mogą pożegnać się ze Stadio Giuseppe Meazza. Teraz już jednak pewne jest, że ten transfer spalił na panewce, bo sam zawodnik nie chce opuszczać Wysp Brytyjskich. Możliwe, że pamięta on jeszcze swój nieudany epizod w Realu Madryt. Dziennikarze przypominają też, że kilka lat wstecz odrzucił on inną propozycję z Włoch, mianowicie z Juventusu Turyn. Sam zawodnik obawia się też o swoje zdrowie, a krytycy doszukują się jego bojaźni do agresywnie grających defensorów calcio.