Były napastnik m.in. Liverpoolu i Realu Madryt, Michael Owen, ciągle wierzy, że dostanie w najbliższym czasie ofertę z jednego z czołowych europejskich klubów, w przeciwnym razie rozważy zakończenie piłkarskiej kariery.

Po tym jak w maju Manchester United nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z napastnikiem, trwają dyskusje, gdzie zagra w przyszłym sezonie 89-krotny reprezentant Anglii. Piłkarz wciąż marzy o klubie, w którym będzie miał okazję powalczyć o trofea, inaczej na poważnie rozważy pożegnanie z futbolem.
– Jeśli nie dostanę szansy, to tak właśnie będzie. Na tym etapie kariery musi to być coś, co będzie mi sprawiać radość.
– To nie jest brak szacunku, kiedy mówię, że nie zagram w Championship. Zawsze powtarzałem, że nie chciałbym spaść w dół, jak niektórzy.
Piłkarz stwierdził ponadto, że nie zapomniał, jak się gra w piłkę i wierzy, że jest w stanie występować jeszcze przez kilka lat na najwyższym poziomie.
– Wiem, że stać mnie jeszcze na grę na najwyższym poziomie. Udowadniałem to prawie za każdym razem, kiedy grałem dla Manchesteru United. Mając 32 lata, wciąż mam kilka lat przed sobą – zapewnił na Twitterze.
Do Lecha Poznań, przyda się w eliminacjach LE i
ewentualnie w fazie grupowej LE. Myślę, że
wymagania finansowe nie były by wygórowane. 33
lata, ale doświadczenie przełożyło by się na
dobry wynik. Kolejorz!
Michael nie rob tego!!!!!!!!!!!!!!
Tak tyle ,że jego pensja to 80 tyś tygodniowo...
Chciałbym aby do Milanu . Zlatan odszedł i brakuje
klasowego napadziora
jak dla mnie wielki zawodnik, pamiętam go jeszcze ze
świetnych występów w Liverpool'u, szkoda by było
gdyby zakończył karierę, bądź co bądź jest
jeszcze za młody na taki krok, moim zdaniem jeszcze
spokojnie mógłby zagrać w klubie klasy Schalke czy
też Malaga, biorąc za przykład występy w tych
klubach Raula oraz Van Nistelrooya