„Otwieraj drzwi i VIP nam dawaj lożę”, czyli Albania buduje nowy stadion narodowy


28 kwietnia 2016 „Otwieraj drzwi i VIP nam dawaj lożę”, czyli Albania buduje nowy stadion narodowy

Albania większości kojarzy się na pewno z Gangiem Albanii, który święci triumfy na polskiej scenie muzycznej (czy to się nam podoba, czy nie).  Ostatnio jednak było głośno nie o nowej płycie Popka i jego drużyny, ale o tej prawdziwej Albanii. Kraj, który coraz bardziej stawia na piłkę, właśnie zainwestuje w nowy, przystosowany do rozgrywek międzynarodowych stadion.


Udostępnij na Udostępnij na

Albania zajmuje obecnie 45. miejsce w rankingu FIFA. Ma jednak chęć i potencjał do tego, by ta pozycja stała się o wiele wyższa. Państwo to wyprodukowało też gromadkę młodych piłkarzy, o których być może będzie głośno. O największych talentach tego kraju mogliście przeczytać na naszych łamach.

Obecny Stadion im. Quemala Stafy (Stafa – bohater narodowy, członek Partii Komunistycznej Albanii, zmarły podczas II wojny światowej) jest największym stadionem w kraju, a precyzując – w stolicy albańskiego raju kraju. Jego pojemność nie jest jednak zbyt duża. Wynosi niespełna 20 tysięcy miejsc. Na warunki ligowe to wystarcza (na obiekcie tym gra m.in Dinamo Tirana), jednak nie spełnia on wymogów międzynarodowych. Stąd właśnie pomysł króla premiera, by zburzyć obecny stadion i zbudować na jego miejscu nowoczesną arenę. Cóż… najwyższy czas, gdyż obiektu tego nie modernizowano od 1947 roku.

Albania
Stadion im. Quemala Stafy. Nie jest zbyt atrakcyjny dla oka, prawda? (fot. Wikipedia)

Następca starej budowli ma mieć 22 300 miejsc i… ma stać się najpiękniejszym miejscem do rozgrywek piłkarskich w Europie (tak przynajmniej deklarują członkowie rządu). Na to możemy spojrzeć z przymrużeniem oka, jednak na pewno obiekt ten będzie o niebo piękniejszy od obecnego. Co ciekawe ma  powstać w ciągu trzech lat (to taki sam okres, w którym zbudowany ma zostać nowy odcinek warszawskiego metra. Jak myślicie… kto będzie pierwszy?), a koszt inwestycji to około 50 milionów euro.

Wielu ludzi jest zachwyconych, że Albania będzie miała stadion o najwyższym standardzie. Będziemy rozgrywać na nim mecze naszej drużyny narodowej, ale jeśli to będzie możliwe, chcielibyśmy, by został na nim rozegrany finał Ligi Europejskiej – powiedział Edi Rama, premier kraju (ten sam, który zasiadł za kierownicą autokaru kadry Albanii podczas fety). Warto wspomnieć, że dokonano rozbudowy także innych obiektów, na których można grać w piłkę. Ulepszono już budowle m.in. w miastach Elbasan i Szkodra.

Albania
Elseid Hysaj (fot. Balkantalk.com)

Jak to teraz zwykle bywa, stadion będzie nie tylko sportową bazą, ale też prawdziwym centrum kulturalnym – hotele, sklepy oraz różne lokale gastronomiczne zasilą także architekturę Tirany. Oczywiście planuje się również, by na płycie boiska zagościły gwiazdy muzyki (w tym światowej).

Budowa stadionu, która ruszy już za miesiąc, to niewątpliwie świetny pomysł i olbrzymia inwestycja w futbol. Albania zrobiła już ogromny krok naprzód – nie możemy zapomnieć, że awansowała do mistrzostw Europy w 2016 roku, co jest chyba największą sensacją minionych eliminacji (była lepsza m.in. od Danii czy Serbii).  Nie był to jednak przypadek, a efekt porządnej gry. Albańscy fani twierdzą, że zasługą tego faktu jest także niezwykle dobra atmosfera w drużynie. Można więc wywnioskować, że dalszy rozwój tego sportu jest bardzo ważnym tematem w kraju. Ekipa, w której są m.in. Elseid Hysaja (piłkarz Napoli) i Lorik Cana (Nantes), będzie mieć jednak dość twardy orzech do zgryzienia podczas czerwcowych finałów. W grupie zagra z gospodarzem turnieju, Francją, oraz Szwajcarią i Rumunią. Jak jej się powiedzie? Tego dowiemy się już niedługo.

 

Najnowsze