Dziś rozegrane zostaną mecze 38. kolejki Ligue 1. Mimo, że zarówno mistrza kraju, jak i pierwszego spadkowicza poznaliśmy już jakiś czas temu, niewiadomych przed ostatnią serią gier nie brakuje. Szczególnie pasjonująco zapowiada się walka o uniknięcie spadku. Kto wywalczy sobie utrzymanie w lidze?
W czołówce status quo
Jeśli chodzi o czołowe lokaty w tegorocznych rozgrywkach, w ostatnim czasie wyklarowało się sześć drużyn mających aspiracje gry w europejskich pucharach. Jak powszechnie wiadomo, jedna z nich – PSG – dosyć szybko załatwił sobie kolejne mistrzostwo, bezproblemowo dystansując rywali. Można by rzec, że drużyna z Parc des Princes rozgrywała swój własny sezon ligowy. Paryżanie zgarnęli, co ich, i pozwolili innym podzielić się resztą. I to właśnie będzie miało miejsce w czołówce w tej kolejce. Jaki będzie ostateczny układ? Okaże się dziś wieczorem.
Ciekawiej w dole
Bardzo ciekawie zapowiada się walka o ligowy byt. Zainteresowane możliwością grania w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej są Toulouse, GFC Ajaccio i Reims. A miejsce w elicie zostało tylko jedno. To będzie pasjonujące starcie, korespondencyjne rzecz jasna.
Jeszcze kilka kolejek temu niemal każdy sympatyk francuskich klimatów obstawiałby spadek drużyny z Tuluzy, jednak ta ostatnimi czasy wykręca całkiem niezłe wyniki i przy porażkach rywali jest w najlepszym położeniu przed ostatnią kolejką. Zajmuje 17 – ostatnią bezpieczną pozycję, mając tyle samo punktów co Ajaccio, ale mając lepszy bilans bramkowy. Wszystko więc w nogach Le Tef. A te muszą dziś nieźle funkcjonować, bo dzisiejszy rywal do słabych nie należy. Mowa bowiem o ekipie Angers zajmującą dziewiąte miejsce. Tak czy owak jeśli „Fioletowi” wyrwą Les Scoistes trzy punkty, nie muszą oglądać się za plecy i już mogą przygotowywać się do kolejnego sezonu Ligue 1.
Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja GFC Ajaccio, któremu dane jest grać na wyjeździe z Lorient. Rywal znany, ponieważ drużyny grały ze sobą już dwa razy. W lidze Le Gaz wywalczyli co prawda punkt, ale zostali wyrzuceni przez podopiecznych Sylvaina Ripolla z krajowego pucharu. Beniaminek musi wywieźć z wyjazdu jakieś punkty, jeśli chce rozegrać w Ligue 1 dwa sezony z rzędu.
Ale jeśli sytuacja Ajaccio jest nie do pozazdroszczenia, to jak nazwać położenie Stade de Reims? To wszystko, delikatnie mówiąc, nie wygląda najlepiej… to dramat. Nie dość, że gracze Guiona muszą liczyć na potknięcia rywali, to jeszcze przychodzi im zderzyć się z rozpędzoną lokomotywą w postaci Lyonu. Les Gones wygrali ostatnie trzy spotkania i pewnie zmierzają po wicemistrzostwo. Piłkarzy Reims czeka bardzo ciężki wieczór, ale jak już się wiele razy przekonaliśmy – futbol bywa nieprzewidywalny.
Epilog
Mijający sezon był jak wspaniała francuska opera i dziś przyszedł czas na jej zakończenie – piękny epilog. Ostatni akord rozgrywek nie będzie dla wszystkich miodem na uszy. Jedni usłyszą melodię gier międzynarodowych, inni radosną pieśń utrzymania. Będą też tacy, dla których będą to smutne akcenty molowe oznaczające degradację. Wszystkiego dowiemy się dzisiaj.
[interaction id=”573626df13ce5dee223a98ae”]