Ze świecą szukać zawodników, którzy w debiucie w Eredivisie potrafią strzelić trzy bramki w niespełna dwadzieścia minut. Jeden z tych nielicznych gra obecnie w PSV Eindhoven i jest bohaterem kolejnego tekstu z cyklu „O nich będzie głośno”. Nazywa się...
Juergen Locadia jest 19-letnim holenderskim napastnikiem, który urodził się 7 listopada 1993 roku w Emmen. Ma ponad 190 centymetrów wzrostu, a swoje pierwsze piłkarskie kroki, jako zaledwie pięcioletnie dziecko, stawiał w amatorskim klubie VV Bargeres, dla którego występował przez trzy lata, po czym przeniósł się do lokalnego FC Emmen. To tam po raz pierwszy zauważono jego olbrzymi talent. Rzucające się w oczy występy doprowadziły do powołania go do reprezentacji Holandii U-15. Kwestią czasu było przeniesienie do drużyny występującej w pierwszej lidze holenderskiej, w której mógłby pobierać nauki od najlepszych. I faktycznie, w wieku 16 lat Locadia zaczął grać w Willem II. Po zaledwie roku wypatrzyli go skauci PSV Eindhoven i bardzo szybko zdecydowali się na jego zakup.
Do teraz wszyscy dziwią się, jak błyskawiczny progres notuje ten 19-latek. Jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia Locadia otrzymał szansę debiutu w drużynie PSV. Pojawił się na boisku z ławki rezerwowych w meczu Pucharu Holandii z VVSB i zdobył jedną z ośmiu bramek, które wbili wówczas rywalom piłkarze z Eindhoven. W kolejnej rundzie zawodnik, którego rodzina pochodzi z Curacao, zagrał już od pierwszej minuty spotkania. Kiedy tylko Locadia skończył 18 lat, zaproponowano mu pierwszy profesjonalny kontrakt, a Dick Advocaat awansował go do pierwszej drużyny PSV. Kariera zaczynała nabierać rozpędu.
Obecnie nic nie wskazuje na to, aby rozwój Juergena miał się zatrzymać. Właśnie od tego sezonu o młodzianie z Eindhoven mówi cała Holandia. 30 września 2012 roku, po nieco ponad roku od debiutu w drużynie, Locadia zaliczył pierwszy występ w Eredivisie. Wszedł na boisko w 68. minucie meczu z VVV Venlo przy stanie 2:0 dla PSV. Siedem minut później zdobył swojego pierwszego gola, aby po chwili asystować przy trafieniu Mertensa, a na sam koniec samemu dorzucić jeszcze dwa trafienia. Od 1969 roku nikt nie mógł pochwalić się tak wystrzałowym debiutem w Eredivisie. Wówczas takiego samego wyczynu dokonał Harald Berg grający dla ADO Den Haag. – To było wyzwalające. To było jak sen. Zdobyłem swojego pierwszego gola w Eredivisie, a za chwilę miałem ich na koncie już trzy – ekscytował się Locadia po zakończonym meczu. Pochwał nie szczędził mu także trener Dick Advocaat. – On pokazał, że jest prawdziwym napastnikiem. Wie, gdzie się zatrzymać, kiedy tego trzeba, wie, gdzie pobiec. Jest świetnym zawodnikiem, który bardzo dobrze gra obydwiema nogami. Jeśli ktoś potrafi strzelić trzy bramki w dwadzieścia minut, co może powiedzieć trener? Tydzień po spotkaniu, w którym Locadia strzelił trzy gole, PSV zaoferowało mu nowy pięcioletni kontrakt. Mimo wszystko 19-latek ciągle jest wielką nadzieją na przyszłość. Najczęściej otrzymuje szanse gry z ławki rezerwowych, choć nie tak dawno wystąpił w półfinałowym spotkaniu Pucharu Holandii przeciwko Zwolle i popisał się kolejnym hat-trickiem.
W Holandii mówi się, że urodzony w Emmen napastnik bardzo przypomina legendę holenderskiego futbolu, Patricka Kluiverta. Skauci, którzy bacznie przyglądali się jego grze, zauważają, że Locadia najlepiej czuje się w polu karnym przeciwnika. W tej kwestii jest nieco podobny do Ruuda van Nistelrooya, ma znakomity instynkt strzelecki i czasem tylko on wie, gdzie w „szesnastce” w danej chwili wyląduje futbolówka. Oprócz tego, że ma nosa do zdobywania goli, dzięki swojemu wzrostowi jest niezwykle groźny w powietrzu, choć jego największym atutem jest mimo wszystko dobra gra obydwiema nogami i umiejętność zastawiania się – coś, bez czego nie może obecnie istnieć napastnik idealny. W sytuacjach jeden na jeden również nie można mu niczego zarzucić. Od wspomnianego Kluiverta jest nieco szybszy, więc w pojedynkach biegowych i dryblingach bez problemu daje sobie radę, a na szczególną uwagę zasługuje jego przyspieszenie na kilku pierwszych metrach. Jeśli Juergen odjedzie obrońcy i stanie już tylko oko w oko z bramkarzem, prawie na pewno za chwilę będzie cieszył się z gola.
Jak na razie 19-letni napastnik PSV nie otrzymał jeszcze powołania do dorosłej reprezentacji swojego kraju. W młodzieżówkach święci jednak sukcesy, które sprawiły, że w swoich drużynach widziałoby go już kilku europejskich potentatów. Trzynaście bramek w 27 meczach w młodzieżowych reprezentacjach musi robić wrażenie. Na razie największe zrobiło na angielskich drużynach. To właśnie na Wyspach Brytyjskich (obok Holandii rzecz jasna) panuje największe przekonanie, że Locadia będzie w przyszłości zawodnikiem pokroju Robina van Persiego. W poprzednim roku najwięcej w kontekście ewentualnego transferu do Anglii mówiło się o Liverpoolu. Teraz sieci na Locadię zarzuciły już także drużyny Manchesteru United i Chelsea Londyn.
No młody zawodnik, a klase pokazuje najwyższą.
PS: CO TO ZA NUTKA ???? bo zaje**sta