Są tacy, którzy mówią, że życie rozpoczyna się po trzydziestce. Dla niektórych po czterdziestce. Naszemu piłkarzowi kolejki może się przydarzyć ta druga opcja. Oka Nikolov został Piłkarzem 30. kolejki Bundesligi. To najlepszy dowód na to, że liga niemiecka nawet kiedy niemal wszystko jest już rozstrzygnięte… potrafi zaskoczyć.
W dobie nieustających kalkulacji i domagania się coraz większych płac, a w konsekwencji ciągłych zmian klubów przez piłkarzy, taki gość jak Oka Nikolov to prawdziwy skarb. Ciężko spotkać się z podobnym przypadkiem, w którym bramkarz jest nierozłącznie ze swoim klubem od, uwaga…1991 roku. To dosyć szokujące, ale jakże przyjemne. Ten macedoński golkiper już planował, jak spędzić sportową emeryturę, aż tu stało się. Kontuzji nabawił się Kevin Trapp, czyli podstawowy bramkarz Eintrachtu i zarazem jedna z ważniejszych postaci tamtejszej ekipy. Kiedy kibice zerknęli na ławkę, gdzie zapewne siedział Nikolov, nie mieli zbyt tęgich min. Nie było się czemu dziwić. Jeżeli do bramki wchodzi prawie czterdziestolatek, należy się spodziewać, że niekoniecznie będzie to strzał w dziesiątkę.
Błąd! To, co zrobił Oka w ostatnim meczu, powinno się pokazywać młodym bramkarzom, ponieważ dzięki świetnej dyspozycji tego zawodnika Eintracht nadal ma szansę na realizację swego celu, czyli Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie. A przynajmniej eliminacje do tych zacnych rozgrywek. Co do występu w ostatnim spotkaniu z Schalke, na myśl przychodzą świetnie obronione strzały Pukkiego, Draxlera. Wydawało się, że już z rzutu karnego uda się pokonać Macedończyka. Wykluczone. To był jego dzień i nie było takiej możliwości, aby wbić mu gola. Bastos dobrze uderzył, ale bohater Eintrachtu świetnie wyczuł piłkarza „Die Konigsblauen” i znów nie dał się pokonać. Spokojne interwencje dawały otuchy nie zawsze wzorowo ustawionej defensywie Eintrachtu, co bardzo pomogło w odniesieniu zwycięstwa.
Historia Nikolova jest niewątpliwie historią długą. Oka rozegrał aż 371 meczów w barwach ekipy z Frankfurtu i przebywa tam ponad dwadzieścia lat. Rozegrał pięć spotkań w reprezentacji Macedonii, jednak w końcu zrezygnował z kariery reprezentacyjnej. Niezwykły przypadek, mówiący jasno, że Bundesliga nie jest kuźnią tylko młodych talentów. Okazuje się, że na ławkach rezerwowych przesiaduje wielu ciekawych zawodników i słuszny wiek nie jest tutaj najważniejszy.