Aż cztery bramki obejrzeli kibice zgromadzeni na San Siro podczas inauguracyjnego meczu Serie A. Milan zremisował z Lazio 2:2, choć przegrywał 0:2. Bramki dla gości zdobyli Klose i Cisse, Bizarriego pokonali natomiast Ibrahimović i Cassano.
Spotkanie Milanu z Lazio zapowiadało się najciekawiej spośród pojedynków 2. kolejki Serie A. Mecz na Giuseppe Meazza lepiej rozpoczęli gracze gości. Pierwszą okazję do zdobycia bramki miał cztery minuty po pierwszym gwizdku arbitra Christian Ledesma, lecz nie trafił w światło bramki. Kilkadziesiąt sekund później Milan odpowiedział strzałem Kevina-Prince’a Boatenga, które również było niecelne. Szansę dla „Rossonerich” miał również Alberto Aquilani, jego strzał jednak odbił jednak Bizarri. W 12. minucie spotkania rzymianie wyszli na prowadzenie. Po podaniu Stefano Mauriego debiutanckie trafienie w oficjalnym meczu w nowym zespole zaliczył Miroslav Klose. Okazje do podwyższenia rezultatu mieli na początku drugiego kwadransa gry Klose i Djibril Cisse, ale ich uderzenia nie znalazły drogi do siatki. Szansę na wyrównanie zmarnował natomiast Antonio Cassano.
W 19. minucie spotkania Massimiliano Allegri zmuszony był do dokonania pierwszej roszady w składzie swojego zespołu. Kontuzji doznał bowiem Gennaro Gattuso, a zmienił go Mark Van Bommel. Dwie minuty później Lazio prowadziło już 2:0. Kolejnym precyzyjnym podaniem popisał się Mauri, a drugi z nowych nabytków klubu ze stolicy, Cisse, strzałem głową pokonał Abiattiego. Od tej pory inicjatywę zdecydowanie przejęli gospodarze. Najpierw niecelnie uderzał Boateng, a kolejny jego strzał został zablokowany, jednak pod koniec drugiego kwadransa gry kontaktowego gola zdobył Zlatan Ibrahimović. Minęły zaledwie cztery minuty, a podopieczni Allegriego wyrównali. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Aquilani, a Bizarriego strzałem głową pokonał Antonio Cassano. W samej końcówce pierwszej części spotkania niecelnie uderzali jeszcze Cisse i Boateng, a wynik nie uległ już zmianie.
Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry szansę na swojego drugiego gola w tym spotkaniu miał Cassano. Włoski napastnik nie trafił jednak w światło bramki. Na początku drugiej części meczu gra uległa zaostrzeniu, piłkarze obu drużyn coraz częściej uciekali się do fauli. Pod koniec pierwszego kwadransa gry drugiej połowy szczęścia próbował Abdoulay Konko, lecz nie zagroził mediolańskiej bramce. W 63. minucie gospodarze byli bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie. W dobrej sytuacji znalazł się Cassano, ale trafił jedynie w słupek. Strzał Boatenga obronił natomiast Bizarri. Pod drugą bramką kilka chwil później znalazł się natomiast Cisse, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez jednego z defensorów Milanu.
Trenerzy obu ekip dokonali kilku roszad w składach prowadzonych przez siebie drużyn, nie przyniosło to jednak znaczącej zmiany obrazu gry. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry o końcowym rezultacie przesądzić mógł Ibrahimović, ale uderzył niecelnie. W odpowiedzi w końcówce spotkania okazję miał również Ledesma, który nawet nie zmusił do interwencji golkipera rywali. Już w doliczonym czasie gry szansę zmarnował wprowadzony na boisko w drugiej połowie Alexandre Pato, a po chwili sędzia zakończył to spotkanie. Po bardzo emocjonującej pierwszej i nieco wolniejszej drugiej części gry mistrzowie Włoch, AC Milan, zremisowali na własnym obiekcie z Lazio Rzym.
cały milan szumne zapowiedzi były jeśli chodzi o
transfery i jakoś nie było takiego bum
zapowiadanego przez zakłamanego premiera włoch .