Podczas meczu Śląska Wrocław z Zagłębiem Lubin, kibice gości odpalili race. Nie pochwalamy zachowania sympatyków „Miedziowych”, ale jeszcze gorzej zachowały się służby porządkowe na wrocławskim stadionie.

Jeden z ochroniarzy podszedł do będącego na płocie kibica, który w ręku trzymał racę i potraktował go łatwopalnym gazem. Mężczyzna na chwilę stanął w płomieniach, ale szybko zeskoczył z ogrodzenia i obyło się bez katastrofy.
A oto reakcja organizatora meczu: – Kibic Zagłębia z zasłoniętą twarzą wszedł na płot i odpalił racę – ewidentnie złamał prawo. Ochroniarz – co do zasady – zareagował słusznie. Nie mógł przecież dopuścić do tego, że kibic przeskoczy przez płot, a istniało takie ryzyko – powiedział Michał Mazur, rzecznik Śląska.
(od 1:35)