Wynik lepszy niż gra. Oceny Polaków po meczu z Albanią


Reprezentacja Polski odniosła ważne zwycięstwo w meczu z Albanią

2 września 2021 Wynik lepszy niż gra. Oceny Polaków po meczu z Albanią
PressFocus

Na powakacyjnym zgrupowaniu na pierwszy ogień dostaliśmy reprezentację Albanii. Nikogo nie trzeba było przekonywać, że ten mecz po prostu musimy wygrać. I tak też się stało. Wielu odetchnęło z ulgą, bo to wcale nie było oczywiste. Wygraliśmy 4:1, ale nie ma się co oszukiwać – nie było to wybitne widowisko w naszym wykonaniu. A jako że za nami pierwsze dni po powrocie do nauki, to reprezentantów Polski ocenimy w skali szkolnej (1-6).


Udostępnij na Udostępnij na

Wyjściowy skład

Wojciech Szczęsny (4-)

Przy pierwszym golu raczej bez szans, a na pewno nie on był głównym winnym. Dobrze wychodził do dośrodkowań, czujnie interweniował na linii. Wywiązywał się ze swoich obowiązków, bez charakterystycznych dla niego niepewnych zagrań. Podejmował odpowiednie decyzje.

Maciej Rybus (2+)

Trudno cokolwiek o nim napisać. Zarówno dobrego, jak i złego. Komentator pierwszy raz o nim wspomniał, gdy był zmieniany przez Puchacza.

Jan Bednarek (3)

Spóźniony przy golu dla Albanii. Starał się wyprzedzać napastników, walczył z nimi w powietrzu. Daleko mu do ideału, ale dziś cała nasza defensywa pozostawiała wiele do życzenia.

Kamil Glik (3-)

Po faulu na nim Albańczyk dostał żółty kartonik. Później zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego i idealnie zgrał piłkę do Lewandowskiego, który jego podanie zamienił na gola. Raz bliski sprokurowania rzutu karnego, uratowała go tylko nieporadność sędziego. Im dłużej trwał mecz, tym gorzej się prezentował. Po jego stracie mogła paść druga bramka dla rywali.

Bartosz Bereszyński (3)

Zmieniony po pół godzinie gry przed Dawidowicza. Opuszczał boisko z nietęgą miną, która była prawdopodobnie spowodowana problemami zdrowotnymi. Nie spędził dużo czasu na murawie, ale w jego trakcie ani nic nie zawalił, ani nie błysnął. Jak na niego to poprawny występ.

Kamil Jóźwiak (3)

Nie miał swobody gry w ofensywie, ciągle uwiązany z tyłu. Piłkarz z takim wachlarzem umiejętności powinien mieć możliwość pokazania ich z przodu, bo zbyt wielu takich zawodników nie mamy. Wykonał dużo niewidocznej pracy w defensywie.

Grzegorz Krychowiak (3-)

Głównie z zadaniami defensywnymi, wychodził po piłkę do obrońców. Jedynym jego pomysłem rozegrania była „laga” do przodu, jeszcze niedokładna. Słaby występ, strzelony gol tego nie zmienia.

Jakub Moder (4)

Piękny pass do Glika przy pierwszej bramce. To trafienie jest jego bardzo dużą zasługą. Aktywny w środku pola, dobrze wykonywał stałe fragmenty. Czytał grę, wyprzedzał rywali. Potem trochę przygasł, ale generalnie na plus.

Przemysław Frankowski (4+) 

Wielokrotnie startował do długich, prostopadłych piłek. Stresował obrońców rywali, którzy musieli ścigać się z szybkim graczem RC Lens. Często nie radzili sobie z nim i uciekali się do fauli. „Wykartkował” kilku Albańczyków. Posłał idealną piłkę na głowę Buksy. Szkoda było, gdy opuszczał boisko, bo miło się dziś na niego patrzyło.

Adam Buksa (4)

Debiutował i od razu zaczął z wysokiego C. Paulo Sousa zaufał mu i umieścił go w pierwszym składzie. Wszedł z drzwiami, bez żadnych kompleksów. Odpłacił się golem na 2:1. Główka w stylu Roberta Lewandowskiego dała nam ponowne prowadzenie. Obiecujący występ, bardzo obiecujący.

Robert Lewandowski (5)

Pan kapitan jak zwykle z bramką, dopełnił przy niej tylko formalności. Kolejny dzień w reprezentacyjnym biurze – przepychał się z obrońcami, cofał po piłkę. Tytaniczna praca przy trzeciej bramce, która jest w 99% jego zasługą. Mógł strzelać, wyłożył piłkę do Krychowiaka. Kolejny raz niesie nas na barkach.

Rezerwowi

Paweł Dawidowicz (2-)

Dostał dużo czasu, bo wszedł już w pierwszej połowie, ale niepewny, nie potrafił się odnaleźć na boisku. Pozbywał się piłki, grał do najbliższego. Błędy w ustawieniu.

Karol Linetty (3)

Zmienił bardzo dobrego Frankowskiego, stąd wysoko zawieszona poprzeczka. Bardziej pomagał z tyłu, do momentu strzelenia bramki. Huknął jak z armaty, ale był tak blisko, że inne rozwiązanie niż gol nie miało prawa bytu.

Tymoteusz Puchacz (-)

Starał się wykonywać swoje słynne rajdy. Dośrodkowania bezskuteczne. Za krótko do oceny.

Karol Świderski (-)

Mało czasu zagrał, a zdążył się zapisać w protokole meczowym za sprawą żółtej kartki. Dodał także asystę przy bramce Linettego, ale pokazał za mało, aby móc go ocenić.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze