W meczu drugiej kolejki, Polska – Hiszpania, remisujemy z faworytem grupy E 1:1. Cieszy wynik, cieszy postawa naszej drużyny, cieszy zespół, cieszy drużyna. Fantastyczny, najlepszy, niesamowity – te wszystkie przymiotniki idealnie podsumowują dzisiejszy mecz. Wygrała prawdziwa drużyna, kolektyw. Jeśli pokonamy Szwedów i awansujemy z grupy E, to dzisiejszy wieczór z pewnością przejdzie do historii jako Cud w Sewilli.
Aby wszystko było jasne i przejrzyste – posługujemy się skalą „szkolną”. To znaczy wystawiamy oceny od 1 (beznadziejny występ) do 6 (występ fenomenalny). Bez zbędnego przedłużania – takie oto oceny wystawiliśmy naszym piłkarzom:
Wojciech Szczęsny – 5
Nasz golkiper nie należał do najpewniejszych punktów drużyny. Za każdym razem, gdy futbolówka leciała w stronę naszej bramki, wszyscy drżeliśmy o ewentualną stratę gola. Finalnie stało się tak tylko raz, po błędzie obrony. Wojciech Szczęsny uratował w tym meczu wynik kilkukrotnie i jeśli mimo niepewności tak mają wyglądać jego występy, to jesteśmy za!
Bartosz Bereszyński – 3
Najgorszy z zawodników reprezentacji Polski. Gdybyśmy mieli od nowa wybierać skład na mecz Hiszpania – Polska, to Bartosz Bereszyński prawdopodobnie znalazłby się na ławce rezerwowych. Zagrał bardzo przeciętny mecz i to dzięki jego „interwencji”, a właściwie jej braku straciliśmy bramkę.
Kamil Glik – 4+
Obraz naszego defensora z tego spotkania przypominał Kamila Glika z najlepszych lat w AS Monaco. Twardy, nieustępliwy, grający do końca – tak wyglądaał jego gra w dzisiejszym meczu. Za każdym razem, gdy na ekranie pokazywano naszego obrońcę, był czerwony ze zmęczenia. Takich występów potrzebuje cała reprezentacja, dziś dał z siebie wszystko jak za dawnych lat.
Jan Bednarek – 4+
W spotkaniu Hiszpania – Polska był bardzo solidnym punktem defensywy. Pomimo częstego zamieszania pod naszą bramką, wszystko kończyło się dobrze i z opresji wychodziliśmy bez zmiany wyniku. Na koniec został zmieniony przez Pawła Dawidowicza, co wyraźnie mu się nie spodobało, jednak jest to zrozumiałe pod wpływem takich emocji. Właśnie takie zaangażowanie chcemy widzieć na twarzach „Biało-czerwonych”.
Tymoteusz Puchacz – 4-
Dobry występ byłego zawodnika Lecha Poznań. W pierwszej połowie Hiszpanie często grali jego stroną, ale nie wynikało z tego nic dobrego. Momentami lewy wahadłowy zapominał się, że nie gra już w ekstraklasie i próbował przejść dryblingiem dwóch/trzech Hiszpanów, co oczywiście kończyło się stratą piłki.
Kamil Jóźwiak – 5
Wspaniały, kapitalny. To obraz naszego wahadłowego. Bez cienia wątpliwości możemy powiedzieć, że to jego najlepszy mecz, odkąd występuje w reprezentacji Polski. Bardzo pewny w defensywie i w grze do przodu, co potwierdził asystą przy trafieniu Roberta Lewandowskiego.
Jakub Moder – 4-
Młody pomocnik sprokurował rzut karny i minutę po doprowadzeniu do remisu znów mogliśmy przegrywać. Tak się jednak nie stało, ponieważ Moreno trafił w słupek. Poza tym incydentem bardzo dobry mecz zawodnika Brighton, było widać sporą swobodę w rozegraniu piłki oraz duży luz, gdy „ruletką” ograł kilku Hiszpanów.
Mateusz Klich – 3+
W drugiej połowie został zmieniony przez Paulo Sousę, co było dobrą decyzją. Mateusz Klich rozegrał dobrą pierwszą część, ale w drugiej zaczynało mu powoli brakować sił. Swoją pracę wykonał dostatecznie.
Piotr Zieliński – 4
Dzisiejszego wieczoru wykonywał niezauważalną pracę dla polskiej reprezentacji. Nieczęsto mogliśmy oglądać go w roli kreatora gry, ale swoje zadanie spełnił idealnie. Był znakomitym łącznikiem między formacjami i być może nareszcie znalazł swoje miejsce w reprezentacji.
Karol Świderski – 4
Kolejny występ w kadrze i znów potwierdza, że jest potrzebny. Być może stanowi brakujący element układanki. Ktoś, kto odciąży Roberta Lewandowskiego i czasami weźmie na siebie grę i zaskoczy wszystkich swoją decyzją, jak przy strzale z pierwszej połowy, który wylądował na słupku.
Robert Lewandowski – 5
Pan profesor. Najlepszy zawodnik świata zrobił to, czego oczekiwali od niego wszyscy – wziął na swoje barki odpowiedzialność i poprowadził Polaków do tego „zwycięskiego” remisu. Zdobył jedyną bramkę dla „Biało-czerwonych” i rozegrał genialne spotkanie. Oczywiście szkoda niewykorzystanej sytuacji z pierwszej połowy, ale nie można mieć wszystkiego.
Przemysław Frankowski – 3+
Po wejściu na murawę grał na pozycji środkowego napastnika i spisywał się nieźle. Szkoda tylko sytuacji, gdy wraz z Robertem Lewandowskim ruszyli na bramkę Hiszpanów, jednak skrzydłowy zagrał niecelnie do naszego kapitana. Wykonał swoją rolę super zmiennika idealnie i oby więcej takich wejść jak podczas meczu Hiszpania – Polska.
Kacper Kozłowski – 3+
Oficjalnie najmłodszy piłkarz w historii mistrzostw Europy zagrał dziś średnie spotkanie, jednak to wystarczyło, aby zremisować z Hiszpanią. Brakowało mu dokładności, celności podań. Na szczęście wszystko przed nim, przecież ma dopiero 17 lat!
Na boisku znaleźli się jeszcze: Paweł Dawidowicz i Karol Linetty. Zagrali jednak zbyt krótko, aby poddać ich ocenie.