Czas na talent prosto ze słonecznej Andaluzji. Juanmi Jimenez to jedna z największych sensacji tego sezonu w Primera Division. Nie jest jeszcze pełnoletni, a już strzela w La Liga.
Od kilkunastu lat miarę talentu nastolatków w Hiszpanii określa się przez porównania do Raula. Tytan z Madrytu w wieku 17 lat został podstawowym graczem Realu, przy okazji ustanawiając całą masę rekordów. Kilka zabrał mu już złotych chłopak z Bilbao, Iker Muniain, kilka Torres, kilka Bojan. Do tego doborowego towarzystwa dołączył niedawno Juanmi. Czy jest to talent na miarę „El Siete”? Pewnie nie, ale warto go obserwować.

Juan Miguel Jimenez Lopez, czyli po prostu Juanmi, urodził się 20 maja 1993 w miejscowości Coin, która leży w prowincji Malaga, 33 kilometry od jej stolicy. I to właśnie w klubie Malaga CF Hiszpan rozpoczął swoją przygodę z futbolem. W drużynach młodzieżowych radził sobie tak dobrze, że jeszcze przed skończeniem 15. roku życia dołączono go do drużyny Atletico Malagueno, czyli inaczej Malagi B. O tym, że napastnik aż kipi talentem, wiedzieli wszyscy. Jeszcze zanim zdążył zadebiutować w pierwszym składzie andaluzyjskiego klubu interesowały się nim wszystkie wielkie ekipy z Realem Madryt na czele (skauci „Królewskich” słyną z umiejętności perfekcyjnego przeczesywania rynku transferowego, niestety często zapominając o własnych wychowankach).
13 stycznia 2010 roku Juanmi rozegrał pierwszy oficjalny mecz w dorosłym futbolu. Miał wtedy nieco więcej niż 16 i pół roku. Spotkanie odbywało się w ramach Pucharu Króla Hiszpanii, a rywalem było Getafe. Nasz bohater strzelił gola i pewnie uważałby ten debiut za idealny, gdyby nie fakt, że „Los Azulones” pokonali bramkarza Malagi pięciokrotnie (wynik dwumeczu: 3:6). Gol Jimeneza uczynił go najmłodszym strzelcem w historii oficjalnych meczów „Los Boquerones”.
Ligowy debiut Juanmiego miał miejsce w tym samym sezonie, a rywalem również było Getafe. Hiszpan wszedł na ostatnie osiem minut i niczego wielkiego nie dokonał. Malaga wygrała 1:0. Łącznie w ciągu całego sezonu młody Hiszpan po boiskach La Liga biegał przez 110 minut, zapisując na swoim koncie jedną asystę (przy trafieniu Apono z meczu z Tenerife). To wystarczyło, by Malaga uznała, że ten chłopak faktycznie ma potencjał.
5 sierpnia 2010 roku oficjalna strona klubu zamieściła informację o pierwszym zawodowym kontrakcie Juanmiego. Obowiązuje on do sezonu 2014/2015. W oświadczeniu czytamy, że klub jest niezwykle zadowolony z zatrzymania perły cantery. Również sam piłkarzy nie krył zachwytu takim obrotem sprawy.
– Jestem bardzo zadowolony, gdyż widzę, że moja praca przynosi efekty. To daje mi większą motywację do dalszego wysiłku. Zawsze byłem malaguistą i jeśli kiedyś otrzymam propozycję gry przez następne pięć lat, nie będę się wahał.
Juanmi liczył na więcej minut w pierwszej drużynie i klub mu to zapewnił. Co ciekawe, nie umieścił go jednak w pierwszej drużynie. Hiszpan ciągle oficjalnie jest graczem Atletico Malagueno, a na boiskach La Liga biega z numerem 26. Co oczywiste, w drużynie rezerw grywa od przypadku do przypadku, bo jest na nią najzwyczajniej za dobry. Rok temu w ośmiu meczach strzelił aż 14 goli, teraz, gdy w ciągu okresu przygotowawczego nabrał masy mięśniowej, rozwinął technikę i umiejętności taktyczne, pewnie aplikowałby każdemu rywalowi po hat-tricku.
Dies mirabilis młodego napastnika miał miejsce 17 września tego roku. Juanmi wybiegł w pierwszym składzie Malagi na wyjazdowe spotkanie z Realem Saragossa. W meczu, który przejdzie z pewnością do historii La Liga, po upływie 30 minut goście prowadzili różnicą pięciu goli, a dwa z nich strzelił właśnie nasz bohater. Dublet ten pozwolił napastnikowi wpisać się do kronik ligi. Nikomu nie udało się tego dokonać w tak młodym wieku. Poprawienie rekordu Raula i Bojana to dla Juanmiego z pewnością wielki zaszczyt.
Hiszpan strzelił w tym sezonie jeszcze jednego gola i z trzema trafieniami na koncie jest najlepszym strzelcem Malagi.
Juan jest oczywiście młodzieżowym reprezentantem Hiszpanii. Grał w kadrze U-16, teraz przeszedł do U-17, gdzie w sześciu meczach strzelił pięć goli. Razem z potężną grupą piłkarzy Juvenilu A Realu Madryt jeszcze przez kilka lat będzie tworzył ekipę potencjalnych mistrzów świata i Europy.
Kończąc ten krótki opis Juanmiego, wypada mu życzyć tego, co każdemu wybitnie uzdolnionemu Hiszpanowi – transferu do Realu albo „Barcy”!