Rosyjska Premier Liga słynie z potencjału drużyn, które niemal co sezon zaskakują swą grą na arenie europejskich rozgrywek. Tak było w przypadku Rubinu, który nieoczekiwanie zdobył dwa ostatnie mistrzostwa Rosji z rzędu, a w Lidze Mistrzów napsuł krwi takim tuzom, jak Inter czy Barcelona. Do powtórzenia sukcesów może przyczynić się nowy nabytek kazańskiej ekipy, Ałan Kasajew, który do zespołu dołączył w 2009 roku.
Niełatwą drogę musiał przebyć uzdolniony młodzian. W miarę rozwoju jego piłkarskiej kariery mówiło się, że prędzej czy później nazwisko Kasajew zagości na ustach kibiców w całej Europie. Przepowiednia zaczęła się spełniać…
Ałan Kasajew urodził się 8 kwietnia 1986 roku we Władykaukazie. Profesjonalną karierę rozpoczął w 2002 roku w Titanie Rieutow, drużynie grającej w jednej z niższych klas rozgrywkowych Rosji. Rozegrał tam zaledwie 14 spotkań, aby kilka miesięcy później przenieść się do jarosławskiego Szynnika. W składzie swojej nowej, bardziej profesjonalnej, drużyny zagrał w 19 meczach, zdobywając jedną bramkę. Warto jednak wspomnieć, że była to drużyna składająca się z zawodników nie mieszczących się w podstawowym składzie, a więc rezerw, od których 17-latek w Jarosławiu nigdy się nie uwolnił.
Przełom miał nastąpić w 2004 roku, kiedy Kasajew opuścił Szynnik i przeniósł się do petersburskiego Zenitu. Wcześniej zaliczył półroczny staż w moskiewskim Spartaku. W klubie znad Newy nasz bohater także nie zrobił kariery. Wciąż zasilał szeregi rezerw, w których występując do 2006 roku strzelił sześć bramek w 28 meczach. Ponadto w barwach Zenitu rozegrał trzy pucharowe spotkania. W debiutanckim zagrał przeciwko swojej byłej drużynie, Szynnikowi. W ostatnim roku pobytu w Pitrze, Kasajew w końcu znalazł się na liście podstawowych zawodników Zenitu. Nie zagrzał tam jednak zbyt długo miejsca. Powodem była trapiąca go kontuzja nogi, która uniemożliwiła Kasajewowi grę w pełni sił. W tym samym czasie do Petersburga zawitał Dick Advocaat, który nie darzył zaufaniem bardzo młodych piłkarzy. Tym samym Kasajew był zmuszony opuścić klub z północy i na zasadzie wypożyczenia przeniósł się do rodzinnego Władykaukazu, gdzie z otwartymi ramionami powitała go Ałania.
Sezon 2007 zawodnik spędził w pierwszym dywizjonie. Był to bardzo dobry rok dla Kasajewa. Pomocnik rozegrał w nim 36 spotkań, był zdobywcą trzech bramek i siedem razy asystował. Zimą pojawiły się pogłoski o rzekomym powrocie do Zenitu, jednak ostatecznie nikt z Pitra nie wyraził zainteresowania sprowadzeniem zawodnika do klubu. Co więcej, Ałanii nie udało się kupić gracza z powodu trudności w negocjacjach z Zenitem. Ostatecznie Kasajew pożegnał się z obydwoma klubami i udał się do innego klubu z pierwszego dywizjonu – Kubania, gdzie od razu zwrócił uwagę Aleksandra Tarchanowa. Pod wrażeniem gry Ałana zarząd szybko postanowił podpisać kontrakt z utalentowanym młodzieńcem.
Kasajew zagrał we wszystkich 38 ligowych spotkaniach, zdobywając osiem goli i asystując przy 12. Z miejsca stał się jednym z liderów drużyny, a na zakończenie sezonu, wraz z Denisem Zubko, został uznany przez kibiców najlepszym piłkarzem roku w Kubaniu. Według gazety „Sport-Ekspress”, razem z kapitanem Rostowu, Michaiłem Osnowem, Ałan został uznany za najlepszego zawodnika sezonu 2008 w pierwszym dywizjonie.
14 marca 2009 roku zawodnik – sprawnie posługujący się w grze obiema nogami – zadebiutował w Premier Lidze w pierwszej rundzie przeciwko kazańskiemu Rubinowi, świeżo upieczonemu mistrzowi Rosji. Kubań przegrał spotkanie 0:3, ale Kasajew rozegrał całe spotkanie. W drugiej rundzie – w meczu, w którym przeciwnikiem jego drużyny był Spartak Moskwa – otrzymał ocenę 7,0 (w dziesięciostopniowej skali) i został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. W tym zwycięskim spotkaniu (1:0) zaliczył pierwszą żółtą kartkę w Premier Lidze.
Gra Kasajewa w pierwszej części sezonu nabierała rozmachu i wywierała coraz większe wrażenie na kibicach w całej Rosji. Wymieniany był nawet w gronie kandydatów do tytułu odkrycia roku Premier Ligi. Zaliczając kilka błyskotliwych występów wdarł się do czołówki rosyjskich futbolistów. Szybko został porównywany do Lionela Messiego i zwrócił na siebie uwagę potentatów rosyjskiego futbolu.
Fala wyróżnień nie mogła nie wpłynąć na samego zainteresowanego – Piłkarzem z prawdziwego zdarzenia stałem się dopiero w Kubaniu i zawsze będę o tym pamiętać. Jednak kariera zawodnika pełna jest niespodzianek i wyzwań. W życiu nieraz trzeba podjąć ryzyko i wykorzystać każdą szansę na spróbowanie swoich sił na wyższym stopniu. Nie chciałem zmarnować szansy jaką ofiarował mi los. Grać w składzie mistrzów Rosji, walczyć o jak najwyższe cele, występować przeciwko najlepszym drużynom w europejskich pucharach – to prawdziwe wyzwanie dla mnie i chcę je podjąć – skomentował swój sportowy awans Kasajew w momencie, kiedy uzdolnionego wychowanka Titanu zdecydował się pozyskać Rubin Kazań – drużyna nieobliczalna, która w rok przed pięćdziesięcioleciem swojego istnienia sięgnęła po raz pierwszy w swojej historii po mistrzostwo kraju.
Transfer do Rubinu był jednym z dwóch, jakich dokonał kazański klub w letniej przerwie sezonu 2009. Wartość transakcji szacowana jest na ok. 5 milionów euro. Drugim nabytkiem nowego klubu Kasajewa był Polak, Rafał Murawski. Po przejściu do Rubinu, z którym Kasajew związał się na trzy i pół roku, sam zawodnik nieco obniżył loty. Być może spowodowane to było trudnościami w aklimatyzacji, dużą presją i konkurencją w zespole. Młody i ambitny zawodnik nie dał jednak za wygraną i już wkrótce pokazał pazur zarówno w Premier Lidze, której został mistrzem w 2009 roku, jak i Lidze Mistrzów.
Zawodnik z numerem 88 debiutował w składzie kazańczyków 30 sierpnia, w meczu z moskiewskim Spartakiem. 16 września Ałan rozpoczął przygodę z Ligą Mistrzów, zmieniając Alieksandra Riazancewa w 83. minucie pierwszego meczu najbardziej prestiżowych europejskich pucharów w historii klubu. To był nieudany debiut, ponieważ Rubin uległ kijewskiemu Dynamo, 1:3. 17 października Kasajew zdobył pierwszą bramkę dla swojego nowego pracodawcy w meczu z Chimkami.
W 2008 roku piłkarz rozegrał trzy mecze w młodzieżowej reprezentacji Rosji, w ramach kwalifikacji mistrzostw Europy 2009. W dorosłej Sbornej nie zdążył jeszcze wystąpić, jednak prędzej czy później można się spodziewać, że nowy trener reprezentacji da szansę zawodnikowi na występ w barwach narodowych, a o samym zawodniku jeszcze nie raz usłyszą kibice piłkarscy na całym świecie.