Kilka dni temu Charles Nwaogu został wyrzucony z Arki Gdynia. Dzisiaj czarnoskóry napastnik był testowany przez Widzew Łódź. Czy niesubordynacja wobec decyzji trenera Nemca wyjdzie mu na dobre?
W ostatniej minucie spotkania z Zawiszą Bydgoszcz Nwaogu wywalczył rzut karny. Nigeryjczyk chciał zostać bohaterem i sam podszedł do wykonywania „jedenastki”, mimo że Petr Nemec wyznaczył do tego Viniviusa. Nwaogu fatalnie spudłował, przez co Arka pożegnała się z remisem.
Po meczu trener gdyńskiego zespołu nie ukrywał złości. We wtorek Nigeryjczyk został wezwany do siedziby klubu i za porozumieniem stron rozwiązano z nim kontrakt.
Nwaogu szybko znalazł jednak pomocną dłoń. Napastnik został zaproszony na testy przez łódzki Widzew. 22-latek wystąpił w drugiej połowie dzisiejszego sparingu z GKS-em Bełchatów i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Nwaogu zdobył bramkę niemal zaraz po wejściu na murawę, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Dopiął swego w 64. minucie, kiedy strzelił wyrównującego gola. Przyszłość gracza powinna rozstrzygnąć się w ciągu kilku dni.
to dobry napastnik przyda sie w widzewie jak tak
dalej będa grać + ten napastnik to mogą nawet być
w pucharach
Bardzo przydatny transfer, jeśli się spełni