Marcelino Garcia nie jest już trenerem Racingu Santander. Został szkoleniowcem Sevilli, zastępując Gregorio Manzano, który odszedł do Atletico.
Do otwarcia okna transferowego zostało jeszcze sporo czasu, ale migracje piłkarzy i trenerów zaczęły się już dawno temu, obecnie zaś przybierają na sile.
Nie inaczej jest w przypadku Sevilli. Po tym, jak władze andaluzyjskiego klubu ogłosiły, że nie przedłużą wygasającego kontraktu z Gregorio Manzano (który przed tym sezonem przybył z Mallorki), miejscowe media zaczęły spekulować, kto obejmie trenerski stołek w piątym zespole minionego sezonu.
Okazało się, że osobą tą jest Marcelino, który do niedawna pracował w Racingu Santander. Niepewna sytuacja finansowa klubu sprawiła, że niebawem czeka go prawdziwy exodus, a trener jest pierwszą osobą, która zmieniła pracodawcę.
Marcelino Garcia ma 46 lat, wcześniej był zawodnikiem Sportingu, Racingu, Levante i Elche, a karierę piłkarską zakończył w wieku 29 lat. Jako trener pracował w Santander, Saragossie, Gijon i Huelvie.