I stało się. Fernando Santos nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Była to bardzo krótka, naznaczona niepowodzeniami, przygoda. Wraz z tą informacją w PZPN ruszają poszukiwania następcy Portugalczyka. Kto będzie nowym selekcjonerem? O zdanie zapytaliśmy ekspertów.
W tej chwili w grze pozostaje kilka nazwisk. Najczęściej wymienia się kandydaturę Michała Probierza, który do tej pory był selekcjonerem reprezentacji do lat 21.
Cezary Kulesza zna go doskonale. Wydaje się, że wysoko stoją też akcje Marka Papszuna. Niektórzy marzą o Macieju Skorży, ale jego sprowadzenie może być dla Związku problematyczne.
Nowy selekcjoner. Kto jest idealnym kandydatem na to stanowisko? Sprawdźmy.
Szymon Janczyk, Weszło: Nowy selekcjoner? Moim zdaniem największe kompetencje ma Maciej Skorża, który ma doświadczenie w pracy z reprezentacją Polski w roli asystenta, zna specyfikę pracy w kadrze z okresu, gdy prowadził drużyny młodzieżowe na Bliskim Wschodzie, a ostatnio odnosił sukcesy w krajowej i międzynarodowej piłce. Obecnie jest najlepszym polskim trenerem, więc to oczywisty kandydat numer jeden.
Przemek Langier, Goal.pl: Marek Papszun. Nie mówię, że to najlepszy możliwy kandydat, bo osobiście widziałbym na tym stanowisku Macieja Skorżę, ale jeśli mamy obracać się w realnych kandydaturach, to z nich Papszun jawi mi się jako dobry wybór. Oczywiście zagrożeniem jest to, że sukces Rakowa Papszun oparł na codziennej pracy, treningach dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Na czasie, w którym mógł wymieniać słabe ogniwa na lepsze. Natomiast nie demonizowałbym tego, bo w Rakowie ten trener pracował tak, jak mu warunki pozwalały, i nie wierzę, że teraz swojego stylu pracy nie dopasowałby do okoliczności. Jedno jest natomiast pewne – wreszcie dostalibyśmy selekcjonera, który ceni sobie ciężką pracę.
Wojtek Bajak, Ekstraklasa.org: Nie wskażę jednego nazwiska. Nie powiem też nic konkretnego o nacji przyszłego selekcjonera. Moim zdaniem musi być to człowiek z doświadczeniem selekcjonerskim (w tym U-21, U-20), człowiek z doświadczeniem w budowie zespołu (nasza kadra wymaga przebudowy), efektywny (mamy mało czasu – trzy mecze, ew. baraż), ze znajomością polskiego środowiska piłkarskiego i najważniejsze – z dobrymi cechami interpersonalnymi.
W kadrze Santosa ewidentnie brakowało porozumienie na linii selekcjoner – piłkarze. No i człowiek gotowy poświęcić pracy tu nawet i trzy lata (MŚ 2026). Gdybym miał się bawić w personalia, to najbliżej byłoby mi do Jacka Magiery. Ale nie zamykałbym się przed obcokrajowcem, jeśli tylko wykazałby znajomość zasobów w Polsce.
Marek Papszun – tu mam spore obawy o charakter pracy trenera, który z codziennej współpracy musiałby zejść do incydentalnego kontaktu i współpracy z najlepszymi piłkarzami w Polsce (wcześniej to on raczej kreował gwiazdy).
Wojciech Anyszek, Radio GOL: Uważam, że przede wszystkim należy wybrać na ten moment trenera polskiego, choć sam byłem przed wyborem Santosa za zagranicznym szkoleniowcem. W mojej ocenie najlepszym wyborem byłby w tej chwili Marek Papszun, ale pod jednym warunkiem – dać mu czas na pracę. Dlaczego dać mu czas? Ano dlatego, że od wyboru Jerzego Brzęczka zmieniła się w ogóle specyfika kalendarza rozgrywek reprezentacyjnych.
Popatrzmy na Adama Nawałkę – on do eliminacji Euro 2016 miał de facto rok przygotowań i możliwości tak zwanej selekcji negatywnej. Po MŚ 2018 zmienił się kalendarz przez wprowadzenie Ligi Narodów i automatycznie trenerzy reprezentacji stracili kilka miesięcy na przygotowanie, na co mało kto zwraca moim zdaniem uwagę.
Marek Papszun jest trenerem, który oczywiście nie wprowadzi od razu nowej jakości i przede wszystkim nie wprowadzi rewolucji, ale uważam, że jemu należy dać czas i możliwość spokojnej pracy, by mógł zweryfikować pewne osoby w reprezentacji Polski.
Kamil Sobala, WP Sportowe Fakty: Moim zdaniem kadra potrzebuje trenera, z którym złapie chemię. To musi być selekcjoner nie tylko utalentowany, ale i z charakterem. Stąd mój wybór padłby na Marka Papszuna.
Co prawda, jest to szkoleniowiec przyzwyczajony do poukładanego zespołu, jak i spraw okołodrużynowych, jednak myślę, że z jego charyzmą ten pomysł mógłby wypalić. Za Papszunem przemawia także znajomość rodzimego futbolu, a to wiedza niezwykle przydatna, jeśli myśli się o rewolucji w polskiej kadrze.
Norbert Bożejewicz, Transfery.info: Przede wszystkim PZPN musi po oficjalnym zakończeniu współpracy z Fernando Santosem zdecydować, czy dalej walczymy o awans na Euro 2024 poprzez eliminacje czy skupiamy się na barażach. Jeżeli wybierze drugą opcję, to powinien dokonać chłodnej kalkulacji, czy ponownie wchodzić w temat zagranicznego trenera czy stawia na Polaka.
I tu w przypadku obecnego szkoleniowca potrzebny byłby ktoś o charakterze Antonio Conte (on sam raczej poza naszym zasięgiem), który jednym ruchem wprowadziłby porządek i tchnął nowego ducha w zespół. A z naszego podwórka przy dostaniu trochę czasu na poukładanie pewnych rzeczy jako nowy selekcjoner mógłby się sprawdzić Marek Papszun.
Jeżeli zaś dalej chcemy walczyć o pełną pulę, to zatrudnienie byłego trenera mistrza Polski byłoby ryzykowne, bo znamy go tylko jako osobę, która w dłuższym okresie potrafiła zbudować silną i konkurencyjną drużynę w kraju.
W tym wypadku korzystniejsze być może byłoby zatrudnienie Michała Probierza (pracującego z bezpośrednim zapleczem), powrót Adama Nawałki czy Jerzego Brzęczka, danie szansy Marcinowi Broszowi, który nie tak dawno zakończy z kadrą U-19, lub postawienie na Jana Urbana, który też był sondowany wcześniej jako następca trenera Michniewicza.
Kamil Kania, Viaplay: Nowy selekcjoner. Moim wymarzonym kandydatem jest Maciej Skorża. Ma kilkuletnie doświadczenie z pracy w reprezentacji jako asystent Pawła Janasa. Zdobywał też mistrzowskie tytuły w największych polskich klubach, w których presja jest – obok reprezentacji – największa.
Nie martwiłbym się o to w jego przypadku. To także jeden z niewielu polskich trenerów, którzy pracowali za granicą. Ma 51 lat, co wydaje mi się idealnym wiekiem do pracy w tym charakterze. Nie będzie zarzutu: „za młody” czy „za stary”. Mam jednak świadomość, że wyciągnięcie go z Urawy będzie piekielnie trudne.
Trener Skorża też ma jeszcze czas, by kiedyś objąć kadrę, a w Japonii na horyzoncie są klubowe MŚ, potencjalne starcie z Guardiolą i świetny sposób na promocję własnej osoby. Jeśli nie Skorża, chętnie zobaczyłbym drugie podejście Adama Nawałki do pracy w reprezentacji.
Łukasz Kościelniak, Radio Rekord: Moim zdaniem idealnym kandydatem na to stanowisko jest Marek Papszun. To trener z dużym doświadczeniem, z sukcesami, o drodze, którą pokonał z Rakowem, nie trzeba przypominać.
Ma mentalność, potrafi wpoić zawodnikom gen zwycięstwa, co przy obecnej dyspozycji naszej kadry może być bardzo ważne. Wydaje się, że może też być trenerem, który nie da sobie wejść na głowę i który nie będzie bał się zrobić porządków w naszej reprezentacji.
Jakub Piątkowski, były redaktor Piłkarskiego Świata: Zwykle byłem sceptycznie nastawiony do polskiej myśli szkoleniowej i zdecydowanie opowiadałem się za zatrudnianiem selekcjonera z zagranicy. Muszę przyznać, że wydarzenia z ostatnich lat zmieniły nieco moje zdanie. Mam wrażenie, że przez zachodnie kraje, bardziej rozwinięte piłkarsko, nadal jesteśmy postrzegani jako trzeci świat.
Zagraniczni trenerzy chyba sami nie do końca wiedzą, na co się piszą, wchodząc w nasze bagienko. W efekcie uciekają przy pierwszej lepszej okazji jak Sousa lub wykazują brak zaangażowania i rozeznania w polskich realiach jak Santos. W obecnej sytuacji, gdy PZPN-em targają kolejne afery, a wyniki i atmosfera wokół reprezentacji są złe, myślę, że jednak to Polak najlepiej ogarnąłby ten, za przeproszeniem, burdel.
Wymarzonym kandydatem byłby Maciej Skorża, który był już kilkukrotnie przymierzany do objęcia reprezentacji. Stosunkowo niedawno zdobył tytuł mistrza Polski z Lechem, obecnie odnosi sukcesy w Japonii, a do tego był już wewnątrz reprezentacji za kadencji Pawła Janasa.
Trzeba zdać sobie jednak sprawę, że wyciągnięcie go z Azji, gdzie wciąż ma ważny kontakt, może być trudne, jeśli nie niewykonalne. Uważam jednak, że warto przynajmniej spróbować pokusić się o tę opcję.
Kamil Warzocha, Weszło: Moim zdaniem nowym selekcjonerem powinien zostać Marek Papszun. Owszem, nie ma doświadczenia w pracy w kadrze, natomiast uważam, że warto zmienić percepcję w kwestii doboru odpowiedniego człowieka do tej funkcji.
Potrzebujemy trenera perfekcjonisty, z sukcesem w CV i atutem w postaci rozwijania zawodników: mentalnie i piłkarsko. Nawet jeśli czas na to podczas zgrupowań jest mocno ograniczony, nie jest powiedziane, że nie da się nic wypracować (patrz: próby Paulo Sousy). Papszun to też gwarancja pełnego zrozumienia zawodników (język) i jednocześnie odporności na układy, układziki (w przeciwieństwie do Michała Probierza).
Tak naprawdę jedynym ryzykiem jest obawa, że nie będzie potrafił przenieść swoich atutów na realia reprezentacyjne. Reszta się zgadza. Jeśli nie teraz, to nie wiem, kiedy mielibyśmy spróbować z obecnie najlepszym polskim trenerem na rynku.
Krzysztof Michalski, dawniej Weszło: Nowy selekcjoner? Adam Nawałka. Reprezentacja Polski znajduje się dzisiaj dokładnie w miejscu, w którym były szkoleniowiec Wisły Kraków, Górnika Zabrze czy Lecha Poznań obejmował ją 10 lat temu. Nie mamy drużyny stanowiącej jedność, jesteśmy rozbici. Potrzebne jest odbudowanie prestiżu reprezentacji, uświadomienie zawodnikom, jak wielkim zaszczytem jest reprezentowanie własnego kraju, oraz odbudowanie ich wiary we własne możliwości.
Można to wdrożyć własnym autorytetem, który niewątpliwie Nawałka posiada. Do dziś pamiętam sytuację, w której na początku swojej pracy były selekcjoner zabierał zespół na różnego rodzaju spotkania integracyjne. Niektórym piłkarzom się one nie podobały i nie chcieli brać w nich udziału, przez co Nawałka zobaczył, na kogo nie może liczyć.
Polska piłka nadal uzależniona jest od Roberta Lewandowskiego, a to właśnie z Adamem Nawałką pracowało mu się najlepiej i był to jedyny selekcjoner, któremu „Lewy” publicznie podziękował za współpracę.
Uważam, że Marek Papszun mógłby wdrażać swoją wizję, rewolucjonizować reprezentację, ale na to potrzeba czasu, którego od kibiców oraz dziennikarzy niestety nie dostanie. Szybko stałby się obiektem krytyki, na którą nie zasługuje.
Jakub Żelepień, Interia Sport: Tym razem już nie ma wymówek. Wybór Cezarego Kuleszy pod tytułem „zagraniczny i doświadczony” się nie sprawdził, czas więc na vox populi – a ten wydaje mi się jednoznacznie wskazywać na Marka Papszuna.
Mistrz Polski z zeszłego sezonu jest bezrobotny, ale nie zardzewiały – wszak ledwie kilka miesięcy temu prowadził najlepszy obecnie polski klub, Raków Częstochowa. Poza tym sam Papszun – w przeciwieństwie do poprzedniej kampanii wyborczej (i nie chodzi tu o tę polityczną) – wyraził chęć podjęcia wyzwania.
Dojrzał jako trener, wyrobił sobie nową perspektywę, a ponad wszystko chyba poczuł ponowny głód piłki, którą ostatnio śledził głównie z poziomu studia Canal+. Za tym szkoleniowcem przemawia też etyka pracy.
Nie pozwoli wejść sobie piłkarzom na głowę, ma twardy charakter i jasno wyznaczone zasady. Jestem spokojny, że w szatni zda to egzamin, natomiast boję się, że relatywnie szybko może dojść do tarć z zarządem. Ale to temat na inną opowieść.
Maciej Piotrowski, TVP Sport: Moim zdaniem nowym selekcjonerem powinien zostać Marek Papszun. Jest to człowiek charyzmatyczny, dobrze znający realia polskiego futbolu, również klubowego. Tego w przypadku Santosa zdecydowanie brakowało.
Przy okazji Papszun potrafi znakomicie zespół przygotować pod konkretnego przeciwnika, umiejętnie reaguje na wydarzenia boiskowe. Jako trener ma też trochę szczęścia, przykładem końcówka poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy. A to szczęście, tak jak w życiu, jest zawsze potrzebne.
Damian Czyżak, Futbolownia: Na dziś z listy kandydatów na selekcjonera moim bezwzględnym faworytem jest Maciej Skorża. Uważam, że lepszego kandydata na selekcjonera nie ma. To trener, który już pracował przy reprezentacji, ma na koncie mistrzostwa polski, dwa epizody pracy za granicą, duży bagaż doświadczeń. Wprost idealne CV spośród wszystkich obecnych kandydatów. Jego główną wadą jest obecnie kontrakt w Japonii.
Idąc drogą eliminacji, wysokie notowania mają jeszcze Marek Papszun oraz Michał Probierz. Jeden z nich jest silnym kandydatem mediów, z wieloletnią karierą zwieńczoną mistrzostwem z Rakowem. A drugi – z uwagi na znajomość z Kuleszą i pracę przy kadrze U-21. Można jeszcze rozpatrywać Adama Nawałkę oraz Jana Urbana, ale nie sądzę, aby to były realne kandydatury. Krótko mówiąc, stawiam 90% szans, że selekcjonerem zostanie Marek Papszun lub Michał Probierz, z dużym wskazaniem na Michała Probierza.
Trener Papszun jest świetnym trenerem i to należy podkreślić, jednak pracował w jednym klubie, w którym prowadził rządy twardą ręką, o bezwzględnych regułach. Nie jestem przekonany, czy ten trener mógłby być również dobrym selekcjonerem. Michał Probierz nie odbiega swoim stylem od Papszuna. Mimo że opinia publiczna wiele razy na niego narzekała, to nadal jest dobrym trenerem z dużym doświadczeniem.
Jak dołożymy do tego dobrą relację z Kuleszą i obecne stanowisko w PZPN, to wydaje się logiczne, że jego kandydatura wydaje się bardzo realna. Podsumowując – chciałbym Skorżę, Papszun musi jeszcze poczekać, a ostatecznie wybrany zostanie Probierz.
Adrian Olek, Viaplay: Najbardziej chciałbym zobaczyć w tej roli Macieja Skorżę, ale patrząc na rozwój jego kariery trenerskiej w Azji, chyba jest nie do wyjęcia. Naturalnym wyborem wydaje się Marek Papszun. Jest dostępny, spełnił się w pracy klubowej, naturalna ścieżka.
Jesteśmy w tak trudnej sytuacji, że liczę na jego umiejętność szybkiej poprawy organizacji zespołu. W Rakowie był dość bezwzględny, było wiele zmian w sztabach i transferów, ale może te krótkie spotkania z kadrą, na które narzekał Fernando Santos, będą dla niego odpowiednie.
Znowu jesteśmy w sytuacji, w której musimy walczyć do samego końca o awans, więc to jest cel numer jeden. Czy będzie w stanie przeprowadzić transformację pokoleniową w reprezentacji? Tu mogą pojawić się wątpliwości, ale pewnie to temat na następne posiedzenia przy ewentualnym przedłużeniu kontraktu.
Marcin Malawko, Watch Ekstraklasa: Selekcjonerem (prawie) idealnym byłby Maciej Skorża. Ma doświadczenie w wielu miejscach pracy, również jako asystent Pawła Janasa w reprezentacji. Wiele razy się sparzył, po czym udawało się zabliźniać rany. Nie pasuje jednak do obecnego PZPN-u. Ma zbyt wysoki poziom prezencji i kultury osobistej.
Oczekiwałby też pewnie zbyt wiele od swoich przełożonych. Jestem pewien, że gdyby Kulesza i PZPN-owskie realia były inne, Skorża chociaż zastanowiłby się nad tym, czy nie wziąć tej posady. Jeśli zadzwoni do Henryka Kasperczaka, przekona się, że taka okazja przytrafia się nierzadko raz w życiu, jeśli w ogóle. Ale jest, jak jest. Marnie…
W tych smutnych okolicznościach łatwiej niestety wskazać, kto nie powinien zostać selekcjonerem. Takim nazwiskiem jest Michał Probierz. Każde niepowodzenie wywoływałoby burzę medialną i przypominało o bliskiej znajomości byłego szkoleniowca Jagiellonii z Cezarym Kuleszą. Opcja rozsądna i realna to Marek Papszun.
I to jego upatruję w roli następcy Fernando Santosa. Wielkie obawy wzbudza we mnie fakt, że Papszun nie ma doświadczenia z dużą piłką poza pracą w Częstochowie i do niewielkiej liczby treningów będzie musiał przywyknąć, ale… o lepszą opcję w tych okolicznościach przyrody naprawdę może być trudno.
Piotr Majchrzak, Sport.pl: Moim zdaniem najlepszym kandydatem na stanowisko selekcjonera jest Maciej Skorża. Chociaż wiem, że teraz jest to praktycznie niemożliwe. Skorża pracował w kadrze w latach 2003-2006 i był de facto odpowiedzialny za prowadzenie treningów i kwestie taktyczne.
Ostatnie 15 lat pokazało, że Skorża potrafi sięgać po trofea, jest nastawiony na sukces i praktycznie cały czas pracował w klubach z dużą presją. Nieudana przygoda z Pogonią też sprawiła, że Skorża odrobił pracę domowa, i jego ostatnia praca w Lechu Poznań była tego najlepszym przykładem.
Z drugiej strony Skorża buduje swoją pozycję w Azji, wkrótce czekają go KMŚ, a to jest miejsce, w którym można się pokazać i wrócić do większego europejskiego futbolu.
Dlatego jeśli nie Skorża, to naturalnym kandydatem jest tutaj Marek Papszun, a kolejnym zapewne Michał Probierz, chociaż zdaję sobie sprawę, że mało popularna wśród kibiców. Obaj trenerzy mają jednak mocne charaktery, potrafią odsuwać gwiazdy i budować coś z niczego. A to tej kadrze teraz bardzo potrzebne.
***
Jak widzimy, pomysłów jest naprawdę sporo. Na oficjalną decyzję przyjdzie nam zapewne poczekać kilka dni. A według Was kto powinien zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Polski?
kasperczak bedzie najlepszym ogniwem na lawke trenerska
kasperczak bedzie najlepszym ogniwem na lawke trenerska #1 kandydant
Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie , co posiadacie … wybierzcie polskiego lubianego energicznego Bystrego zdrowego Zrównoważonego znającego realia polskie i światowe budzącego szacunek , patriotycznego polskiego Mistrza piłki i Motywacji!!!
Jesteś niesamowita, poprostu kobieta anioł.
Ja bym widział na stanowisku trenera naszej reprezentacji zaesze eleganckiego Pana Adama Nawałkę.
a tak z ciekawości..., ciekawe ile baniek euro dostanie odszkodowania za przedwczesne rozwiązanie kontraktu santos?
Zaproponujcie Bonkowi on zawsze wszystko wie najlepiej. Może rzeczywiście się sprawdzi ?!
Ja widze trenera Papszuna,Skorze.Nie ptobierza
Teraz to już tylko Najman
Tomaszewski do tego kabaretu pasuje najlepiej