Chociaż Armando Ribeiro ma już 38 lat, nadal odczuwa siłę i chęć do gry w piłkę. Choć zbliża się jego sportowa emerytura, wiekowy bramkarz postanowił jeszcze nie zawieszać piłkarskich butów na kołku.
Ribeiro był w poprzednim sezonie zaledwie zmiennikiem Gorki Irarizoza. Wystąpił w zaledwie dwóch starciach poprzedniego sezonu. Oba te mecze jego klub, Athletic Bilbao, rozegrał u siebie z drużynami z Sewilli (Sevillą i Betisem Sewila). Włodarzom klubu z kraju Basków udało się namówić go, by jeszcze nie rezygnował z wyczynowego uprawiania sportu. Ich działania okazały się skuteczne. 38-latek zdecydował się przedłużyć umowę z 13. drużyną ubiegłego sezonu Primera Division o rok. Wygaśnie ona 30 czerwca 2010 roku.