Piłkarska Federacja Bośni i Hercegowiny powstała w 1992 roku po rozpadzie Jugosławii. W wyniku trwającej na Bałkanach wojny oraz wielu poważnych konfliktów między nowopowstałymi państwami z tamtych terenów wyemigrowało wielu ludzi, w tym przyszłych nadziei bośniackiej reprezentacji piłkarskiej, o czym się właśnie przekonuje cała futbolowa Europa...
Piłka nożna na Bałkanach nikomu nie jest obca i mimo niezbyt wysokiego poziomu prezentowanego w tamtejszych ligach, rozwijają się w nich talenty co najmniej kontynentalnej klasy. Dzisiejsza reprezentacja Bośni i Hercegowiny to „zlepek” piłkarzy z zagranicy i rodzimej ligi. Siła tej drużyny opiera się na zawodnikach bardzo młodego pokolenia, wychowanych za granicą, a jej selekcjoner, Miroslav Blazević, chce stworzyć z tych młodzieńców piłkarską potęgę. Na pozór śmieszne, lecz kiedy zajrzymy głębiej, ujrzymy, jakie „diamenty” ma do dyspozycji trener tej reprezentacji. Chciałbym opisać krótko kilku zawodników, których nazwiska warto zapamiętać, aczkolwiek niektóre z nich są już nam dobrze znane. W nawiasie podaję, jakże istotny w tym wypadku, wiek piłkarza.
Miralem Pjanić (18)
Jako mały chłopiec wraz z rodzicami uciekł przed wojną w Jugosławii do Luksemburga. Tam występował w juniorskich reprezentacjach tego kraju, po czym zainteresował się nim francuski FC Metz. Przez dwa lata gry we Francji na pozycji ofensywnego pomocnika prezentował się tak okazale, że w czerwcu tego roku za 8 mln euro został sprowadzony do Olympique Lyon. W drużynie mistrza Francji rozegrał dotychczas siedem spotkań, a klub ze Stade Gerland wiąże z tym perspektywicznym, młodym piłkarzem wielkie nadzieje. Nieoficjalnie uważa się go za największą nadzieję bośniackiego futbolu.
Semir Stilić (20)
Jak dobrym zawodnikiem już w tej chwili jest ten dwudziestolatek, polskim kibicom nie muszę udowadniać. Przekonaliśmy się o tym podczas jego występów w Lechu Poznań w jesiennej rundzie Ekstraklasy oraz w rozgrywkach pucharu UEFA. Został najlepszym obcokrajowcem 2008 roku grającym na polskich boiskach. W lutym tego roku interesował się nim sam Arsene Wenger, co tylko potwierdza klasę tego zawodnika. W reprezentacji Bośni i Hercegowiny zaliczył do tej pory dwa występy.
Vedad Ibisević (24)
Swoją piłkarską karierę zaczynał w USA, gdzie reprezentował barwy Chicago Fire. W Stanach Zjednoczonych w 2002 roku został uznany za jeden z najbardziej obiecujących młodych talentów tamtejszej MLS. Co do tego Amerykanie się na pewno nie mylili… Po występach m.in. w Paris Saint-Germain i Alemanni Aachen w 2007 roku trafił do Hoffenheim. Tam już w pierwszym sezonie gry awansował ze swoim nowym klubem do 1. Bundesligi. Chyba każdy wie, jak Ibisević radzi sobie w tym sezonie. Bośniak w szesnastu spotkaniach zdobył osiemnaście bramek i siedem asyst, co oznacza, że miał udział przy ok. 60% wszystkich goli zdobytych przez Hoffenheim. Jednogłośnie został okrzyknięty odkryciem roku a dziennikarze w całej Europie spekulują, gdzie Ibisević zagra od następnego sezonu. W reprezentacji rozegrał 13 spotkań i zdobył 3 bramki.
Edin Dzeko (22)
Wysoki napastnik (192 cm), świetnie grający głową. Swoją karierę rozpoczynał w bośniackim Zeljeznicarze, czyli dokładnie tam, gdzie Semir Stilić. Obecnie piłkarz niemieckiego Wolfsburga, do którego trafił w 2007 roku za 4 mln euro z FK Teplice. W barwach Wolfsburga wystąpił 40 razy, 13 razy zdobywając gole. W swoim debiucie w reprezentacji, 2 czerwca 2007 roku, strzelił bramkę Turkom na 3:2, przechylając szalę zwycięstwa na stronę Bośni. Obecnie ma na koncie 13 występów w kadrze z sześcioma bramkami na koncie.
Sejad Salihović (24)
Lewy pomocnik rewelacyjnego (jeżeli komuś jeszcze nie zbrzydł ten przymiotnik) beniaminka (i ten rzeczownik) z Hoffenheim. W dużej mierze przyczynił się do historycznego awansu tej drużyny do drugiej ligi niemieckiej w sezonie 2006/07, strzelając jako skrzydłowy 10 bramek. W kolejnym sezonie, jeszcze lepszym dla Hoffenheim, zdobył 6 goli i…14 asyst, awansując wraz ze swoim rodakiem, Ibiseviciem, do Bundesligi. Salihović cały czas jest podporą drużyny i wiele zależy od jego dyspozycji w danym spotkaniu. W reprezentacyjnej koszulce wybiegał 11 razy.
Zvjezdan Misimović (26)
Jeden z bardziej doświadczonych piłkarzy w reprezentacji, prawdziwy lider kadry, kapitan bośniackiego zespołu i zawodnik Wolfsburga. Młodsi zawodnicy zapewne będą brać przykład z tego utalentowanego ofensywnego pomocnika, bądź również napastnika. W kadrze wystąpił już 33 razy, zdobywając 10 bramek. Świetnie rozgrywa piłkę i dużo widzi na boisku. Nie strzela zbyt wielu goli, ale znakomicie asystuje. Potrafi bardzo dokładnie i szybko wyprowadzić skuteczną kontrę. Nie ma wątpliwości, że w reprezentacji ma niemal najmocniejszą pozycję. Od niego selekcjoner zaczyna wszystkie powołania.
Nie mogłem pominąć żadnego z tych piłkarzy, ponieważ każdy z nich rozwija się równie szybko, jak szybko staje się gwiazdą europejskiego formatu. Niedługo kibice w Bośni będą mogli być dumni ze swojej drużyny narodowej, która tak szybko rośnie w siłę i obiecująco prezentuje się w pojedynkach z najsilniejszymi europejskimi reprezentacjami.
Nie tak dawno w reprezentacji Bośni grali tacy piłkarze, jak m.in. Hasan Salihamidzić, sześciokrotny mistrz Niemiec z Bayernem Monachium, czy Sergej Barbarez, król strzelców Bundesligi z sezonu 2000/2001. To były jednak pojedyncze „przypadki”, w tej chwili szykuje się masowy napływ młodych talentów, które powyżej wymieniłem. Dwóch piłkarzy nie sprawi, że kadra zacznie odnosić znaczące sukcesy, ale już sześciu to naprawdę porządny filar do budowania prawdziwych sukcesów. Tych drużynie wyraźnie brakuje.
Bośnia podczas swojej szesnastoletniej historii nie zdołała jeszcze awansować na żadną większą piłkarską imprezę. Obecnie w eliminacjach do mistrzostw świata podopieczni Ciro Blazevicia prezentują się bardzo dobrze. W czterech dotychczasowych spotkaniach zdobyli sześć punktów i zajmują 4. miejsce w grupie za Belgią, Turcją i Hiszpanią. Wygrana z Armenią czy Estonią to żadna sztuka, ale uważana za słabą ekipa Bośni i Hercegowiny zdobyła w tych dwóch meczach jedenaście bramek, tracąc tylko jedną co musi robić wrażenie. Mało brakowało a 11 października sprawiłaby niespodziankę wygrywając w Stambule z Turcją. Do przerwy Turcy przegrywali 0:1, ale zdołali wywalczyć trzy punkty. Bośnia ma też już za sobą wyjazdowy mecz z Hiszpanami, w którym uległa 0:1 i pokazała niezły futbol. Zawodnicy z Bałkan nie są faworytami do awansu, ale potrafili już kiedyś wygrać z Belgią i Turcją, co pamięta Zvjezdan Misimović. Czy zobaczymy ich na afrykańskim Mundialu? Czas pokaże. Uczulam, że warto zwrócić uwagę na tą drużynę.
Bośnia i Hercegowina w rankingu FIFA zajmuje aktualnie 61. miejsce za Walią i Norwegią. Po każdej nowej publikacji rankingu reprezentacja Bośni systematycznie pnie się w górę.
Bardzo dobry tekst. Szkoda tylko, że w zestawieniu
zabrakło miejsca dla Harisa Handzicia, który także
uważany jest za wielki transfer bośniackiej piłki
starałem się jednak skupić na piłkarzach, którzy
mieli już choć krótki epizod w kadrze
jasne i przejrzyste :)
Myślę, że on w tym artykule to taki bonus w stronę
naszej polskiej ligi, bowiem póki co piłkarz Lecha
furory w kadrze nie zrobił,a potencjału chyba nie ma
takiego jak ten 18-latek Pjanic.
Zgadzam się z tobą Mateusz. Stilić jest młodym
obiecującym piłkarzem, ale nie ma takiego potencjału,
jak Miralem Pjanić. Stilić na pewno ma szansę
zaistnieć, ale nie jest jeszcze do końca
ukształtowanym piłkarzem. Jestem ciekaw, czy utrzyma
dyspozycję w rundzie wiosennej. Mi się oczywiście
podoba Vedad Ibisević. Doskonale pamiętam jak mu się
wiodło w PSG, nie mógł udowodnić swoich
nieprzeciętnych umiejętności. Teraz jest w świetnej
formie, chyba życiowej, ale czy wytrzyma tak grać
przez cały sezon?
Napisz cos o amerykanskiej mlodziezy bo to oni bede
hitem juz nie dlugo :)
A i zapomniales o genialnym 15 latku z Realu Sociedad
Kenan Kodro sa nawet filmiki z nim na Youtube co ten
malolat wyczynia to .... czary doslownie :)
prawda Bośnia ma wielki talenty, ale z bałkanów
także, Chorwacja(np. Nikola Pokrivac, Ognjen
Vukojevic i 18 -letni Nikola Kalinic) i serbia.Lecz
nie możemy zapomnieć także o polskiej piłce choc
tutaj nie ma zbyt czym sie chwalic (Robert
Lewandowski, Adrian Paluchowski, Maciej Rybus, Ariel
Borysiuk, Michał Janota) lecz tej 5 trzeba
pogratulowac na mlody wiek talentu.
hehe... Podniecacie się Stiliciem, ale co on
osiągnął?