Noboa zmarnował dwa rzuty karne


Niecodzienna sytuacja miała miejsce w starciu 8. kolejki Premier Ligi między Rubinem Kazań i FK Krasnodar. Ogromnego pecha miał wicekapitan drużyny, Christian Noboa. Ekwadorski pomocnik nie wykorzystał dwóch rzutów karnych.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsza taka sytuacja miała miejsce w 12. minucie spotkania. Prowadzący zawody sędzia odgwizdał rzut karny za przewinienie Nemanji Tubicia na Aleksieju Miedwiediewie. Do piłki ustawionej jedenaście metrów od bramki Jewgienija Gorodowa podszedł etatowy wykonawca stałych fragmentów gry, Christian Noboa. Piłka po jego uderzeniu poszybowała jednak powyżej poprzeczki.

Nie byłoby w tym jednak nic nadzwyczajnego, gdyby ta sytuacja się nie powtórzyła. W 67. minucie ekwadorski pomocnik dostał okazję do rehabilitacji. Po raz kolejny w „szesnastce” Gorodowa faulowany był Miedwiediew. W drugim podejściu Noboa uderzył już w światło bramki, lecz golkiper Krasnodaru wyczuł jego intencje i sparował futbolówkę.

Ostatecznie, na szczęście dla pechowego zawodnika, jego klub, Rubin Kazań, pokonał swojego przeciwnika 2:1. Stało się to możliwe dzięki dwóm trafieniom Gokdeniza Karadeniza. Gol na Krasnodaru był dziełem Romana Szaronowa, który skierował piłkę do własnej siatki.

Komentarze
~884876987 (gość) - 12 lat temu

jak można zmarnować rzut karny

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze