Piłkarz Dynama Kijów, Milos Ninković, od czerwca może występować ponownie na serbskich boiskach. O powrocie reprezentanta Serbii do ojczyzny mówi się na Bałkanach coraz głośniej.
Ninković miał być jednym ze wzmocnień Crvenej Zvezdy, drużyny prowadzonej przez Roberta Prosineckiego, przed startem rundy wiosennej Jelen Super Ligi. Serb został jednak na Ukrainie, ale pomysł ściągnięcia go na Marakanę pozostaje aktualny.
Dziennikarze z Bałkanów drążą temat i przed ostatnim meczem Crvenej Zvezdy podkreślili dwuznaczną wypowiedź trenera belgradzkiej drużyny. Prosinecki wymieniając skład na mecz z FK Javor, użył zamiast nazwiska Ninkova (prawego obrońcy Zvezdy), nazwiska piłkarza Dynama Kijów. Poprawiony stwierdził, że Ninković będzie w Belgradzie dopiero w czerwcu.
Ninković występuje w Kijowie od 2004 roku. Wcześniej grał w Cukarickim Stankom. W ostatnich tygodniach pokazał się z bardzo dobrej strony w barwach reprezentacji narodowej, będąc obok Marka Pantelicia najjaśniejszym punktem drużyny prowadzonej przez Vladimira Petrovicia.