Faza grupowa Ligi Mistrzów zmierza szybko do końca. We wtorkowy wieczór na europejskich stadionach było dużo emocji, bramek i niecodziennych zdarzeń. Oto kilka faktów, które powinniśmy zapamiętać.
1. Rekord Messiego
Lionel Messi ponownie przeszedł do historii piłki nożnej. W spotkaniu z APOEL-em Argentyńczyk ustrzelił hattricka, jednak nie to było wydarzeniem wieczoru. 27-letni piłkarz Barcelony przegonił Raula i stał się najlepszym strzelcem Champions League w jej historii. 74 gole zdobyte w spotkaniach elitarnej Ligi Mistrzów robią wrażenie, a jeszcze bardziej, gdy spojrzymy na wiek Messiego. Gdzie są granice jego geniuszu?
https://vine.co/v/O1IVYU3WqiZ
2. Kun Aguero zbawcą Manchesteru City
Już wydawało się, że Manchester City się skompromituje. Prowadząc 1:0 i grając w przewadze jednego zawodnika, piłkarze z Anglii pozwolili „Bawarczykom” wbić dwa gole. Jednak zbawcą MC okazał się, ponownie w tym sezonie, Kun Aguero, który trafiając dwukrotnie w ostatnich minutach meczu, skompletował hattricka, zapewnił swojej drużynie komplet punktów i zwiększył szansę na awans do najlepszej 16 tych rozgrywek.
A tak poczynania swojego partnera z zespołu podsumował nieobecny we wtorek na boisku Yaya Toure:
What a game for @aguerosergiokun ! My boy is just fantastic!! Hat-trick hero!
— Yaya Touré (@YayaToure) November 25, 2014
3. Kompletny Lewandowski
Robert Lewandowski po raz kolejny udowodnił, że należy do zawodników klasy światowej. Piękna bramka z główki to nie wszystko. „Lewy” szarpał, dopóki był na boisku, walczył za dwóch, a nawet przewracał zawodników Man City, aby utrzymać korzystny wynik do końca. Guardiola zdecydował się go ściągnąć w 84. minucie, po czym Bayern stracił dwa gole i zwycięstwo w Anglii. My jednak możemy być dumni z naszego reprezentanta i kapitana.
Pokaz siły Roberta w meczu przeciwko Manchesterowi City:
https://vine.co/v/O1TqDp9V7x6
4. Urodzinowa bramka Xabiego Alonso
Xabi Alonso obchodził we wtorek 33. urodziny. Dla pomocnika Bayernu najlepszym prezentem byłoby zwycięstwo i strzelenie bramki. Ta pierwsza sztuka mu się nie udała, bo „Bawarczycy” ulegli w Manchesterze 2:3, ale już swój jubileusz uczcił zdobyciem gola z rzutu wolnego. Joe Hart, bramkarz MC, chyba wiedział, że Hiszpan obchodził swoje święto, bo interweniując, a w zasadzie nie interweniując, pozwolił byłemu graczowi Realu na chwilę radości.
https://vine.co/v/O1IYvxpmZQx
5. Pierwszy gol Suareza
Początki Luisa Suareza w Barcelonie nie były łatwe. Najpierw długa kara jeszcze za słynne ugryzienie w mistrzostwach świata, zakaz trenowania z pierwszym zespołem, gry kontrolne tylko i wyłącznie z „Barcą” B i na dzień dobry porażka w El Clasico. Urugwajczyk pokazuje jednak ostatnio, że wychodzi z dołka, a dowodem na to jest pierwszy gol w barwach „Blaugrany”. Mecz z APOEL-em był popisem Messiego, ale występ Suareza też nie przejdzie niezauważony.
https://vine.co/v/O1I2VBj73T2
6. Pogrom w Gelsenkirchen
Wydawać się mogło, że Schalke 04 Gelsenkirchen, które jest w grze o bilet do 1/8 finału, powinno zaorać murawę, aby tylko urwać punkty liderującej drużynie Chelsea Londyn. Gracze Jose Mourinho jak wytrawny bokser wypunktowali Niemców 5:0 i to oni mogą już spokojnie czekać na losowanie kolejnej fazy rozgrywek. Co innego piłkarze z Gelsenkirchen, którzy w ostatnim muszą wygrać na wyjeździe za Mariborem i ściskać kciuki za Anglików w meczu ze Sportingiem.
7. Awaria światła w Lizbonie
W Lizbonie doszło do niecodziennej sytuacji i nastały ciemności. Awaria światła na stadionie spowodowała długą, aż blisko 45-minutową przerwę w spotkaniu. Sporting ostatecznie wygrał z Mariborem 3:1, ale nawet w oczekiwaniu na dalsze poczynania piłkarzy kibice się dobrze bawili.
Na środku boiska pewnie pojawił się Perfect i zaczął grać Autobiografię pic.twitter.com/nDQQVAGneh
— Dawid Kulig (@d_kulig) November 25, 2014
8. Jak trwoga, to do… Zlatana
PSG wygrało 3:1 z Ajaksem Amsterdam. Na wieść o tym, że Arkadiusz Milik zagra w podstawowym składzie zespołu z Holandii, w Polsce zaczęto obserwować nie pojedynek drużyn, ale potyczkę naszego młodego piłkarza ze Zlatanem Ibrahimoviciem. Klub z Paryża okazał się lepszy właśnie dzięki geniuszowi Szweda, który w trudnym momencie wyprowadził swój zespołu na prowadzenie 2:1. Powrót do zdrowia największego gwiazdora PSG dobrze zrobił tej drużynie, gdyż bez niego traci ona wiele na swojej wartości.