Niezadowolony Ancelotti


Wczoraj zespół Milanu po raz pierwszy od wielu tygodni dał swoim fanom powody do zadowolenia. "Rossoneri" pokonali na San Siro drużynę Szachtara Donieck aż 4:1 i tym samym klub z Mediolanu został samodzielnym liderem w tabeli grupy D piłkarskiej Ligi Mistrzów. Mimo wszystko, szkoleniowiec Milanu – Carlo Ancelotti nie był do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych we wczorajszym pojedynku z ukraińskim klubem.


Udostępnij na Udostępnij na

„Rossoneri” od dłuższego czasu znajdowali się w kryzysie. Piłkarze z Mediolanu nie potrafili poradzić sobie z ligowymi średniakami, przegrywając m.in. z Empoli. „Rossoneri” nie prezentowali się z dobrej strony także w rozgrywkach europejskich, w których musieli uznać wyższość m.in. Celtiku Glasgow.

Wczoraj „Rossoneri” wrócili najprawdopodobniej z dalekiej podróży i po raz pierwszy w tym sezonie zagrali na swoim wysokim, optymalnym poziomie. Podopieczni Carlo Ancelotttiego, który był już zwalniany ze swojego stanowiska przez włoskie media, pokonali na własnym boisku Szachtar Donieck 4:1 i tym samym wysunęli się na pierwszą pozycję w tabeli grupy D piłkarskiej Ligi Mistrzów.

„Muszę przyznać, że nie wszystkie problemy udało nam się jeszcze rozwiązać i to było wczoraj dokładnie widać. W rozgrywkach europejskich każda drużyna prezentuje bardziej otwarty styl gry, dlatego w meczu z Szachtarem mogliśmy wykorzystać swoje mocne, ofensywne cechy. Z kolei w lidze włoskiej wiele zespołów prezentuje styl defensywny przez co jest nam bardzo trudno się odnaleźć. Nie ulega wątpliwości, że wczoraj w spotkaniu Ligi Mistrzów również popełnialiśmy głupie błędy. Nie wszystko jeszcze minęło, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie nasza gra wróci do normalności.” – powiedział szkoleniowiec Milanu – Carlo Ancelotti.

Warto dodać, że jeden z najbardziej utytułowanych klubów we Włoszech zajmuje obecnie jedenastą pozycję w tabeli rodzimej ligi – Serie A.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze