Niespodzianka w Krakowie!


31 sierpnia 2012 Niespodzianka w Krakowie!

W Krakowie miejscowa Wisła przegrała z Polonią Warszawa 1:3. Goście byli zespołem lepszym i zasłużenie wygrali z drużyną Michała Probierza, który dziś zaskoczył eksperymentalnym składem. Tym razem to się nie opłaciło.


Udostępnij na Udostępnij na

Ivica Iliev
Ivica Iliev (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

Pierwsze fragmenty spotkania to dość uważna gra z obu stron. W 8. minucie dogodną okazję mieli gospodarze. Rzut wolny sprzed pola karnego wykonywał Iliev, ale pomylił się o kilkanaście centymetrów, a piłka przeleciała nad poprzeczką. W odpowiedzi w równie dobrej sytuacji znalazł się Teodorczyk, lecz jego próbę strzału z kilku metrów lepiej pominąć milczeniem. Goście bez kompleksów wyczekiwali swoich szans, wcale nie kryjąc się za podwójną gardą. Ich odwaga została wynagrodzona w 17. minucie. Wtedy właśnie na listę strzelców wpisał się Teodorczyk, który po dośrodkowaniu Brzyskiego strzałem głową wpakował futbolówkę do bramki. Zdezorientowani piłkarze Michała Probierza przez kilka dobrych minut nie mogli się otrząsnąć po stracie gola. Tymczasem poloniści śmiało konstruowali kolejne akcje. W 26. minucie o krok od strzelenia bramki był Wszołek, który po dośrodkowaniu znalazł się w doskonałej sytuacji, ale w ostatniej chwili Głowacki ofiarną interwencją uchronił wiślaków od straty gola.

Krakowscy kibice mogli ze zdumienia przecierać oczy, bo ich pupile mieli problem nawet z przekroczeniem własnej połowy. Ich ataki były nieporadne, niedokładne i pełne niefrasobliwości. W 41. minucie mogło być już 0:2, ale tym razem źle zachował się Dwaliszwili, który nie wypatrzył znakomicie ustawionego Teodorczyka. W 43. minucie ten sam zawodnik gości zrehabilitował się już w pełni. Fatalnie zachował się Pareiko, który w pozornie niegroźnej sytuacji wypuścił piłkę z rąk, a ten karygodny błąd wykorzystał Dwaliszwili, podwyższając prowadzenie polonistów. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą część spotkania.

Wladimer Dwaliszwili wpisał się na listę strzelców
Wladimer Dwaliszwili wpisał się na listę strzelców (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Wisła dalej prezentowała się nad wyraz bojaźliwie, a rywale byli dobrze zorganizowani. W 53. minucie piłkarze Probierza byli jednak blisko zdobycia kontaktowej bramki. Fatalnie zachował się Iliev, który w polu karnym zbyt długo zwlekał ze strzałem, a następnie Pawełek popisał się dwoma doskonałymi interwencjami po uderzeniach Burligi i Genkowa. Z czasem gospodarze zaczęli osiągać większą przewagę, a goście popełniali coraz więcej błędów. W efekcie w 62. minucie było już tylko 1:2. Na listę strzelców wpisał się Iliev, który wykorzystał fantastyczne podanie Szewczyka za linię obrony. Golkiper polonistów był w tej sytuacji bez szans. Po zdobytej bramce Wisła czym prędzej ruszyła do ataku, ale albo brakowało precyzji, albo szczęście było po stronie przeciwników.

I kiedy wydawało się, że to właśnie wiślacy są bliżej zdobycia wyrównującego gola, do głosu raz jeszcze doszła drużyna z Warszawy, która niespodziewanie strzeliła trzecią bramkę. Tym razem do siatki trafił Wszołek, który wykorzystał wzorcowo przeprowadzoną kontrę. Ten cios okazał się decydujący. Wiślacy nie byli już w stanie się podnieść i ostatecznie przegrali z Polonią Warszawa 1:3. Warto powiedzieć, że to wynik w pełni sprawiedliwy, który absolutnie odzwierciedla boiskowe wydarzenia. Michał Probierz zaryzykował ze składem, ale tym razem ryzyko się nie opłaciło.

Komentarze
~Chełmianin (gość) - 12 lat temu

Wcale nie niespodzianka . Wisła od dłuższego czasu
staje się średniakem Polskiej ligi ,a może i nawet
zespołem który w następnym sezonie może walczyć
o utrzymanie . I nie piszcie , że jestem walonym
kibicem Legii , czy Widzewa , bo mówi to chłopak z
3 ligowego Chełma :P

Odpowiedz
~qwert (gość) - 12 lat temu

Ja pierdziele, ale Wisła daję dup.y

Odpowiedz
~HUGO (gość) - 12 lat temu

wisła to dno a polonia nie jest dużo lepsza ale
chociarz gra lepiej

Odpowiedz
~nnnnnnn (gość) - 12 lat temu

jestem kibicem Wisły ale muszę się zgodzić ...dno
totalne-będzie walka o utrzymanie ja pier..dole co
zrobiliście z moim klubem , pan trener wspaniale
drużynę przygotował

Odpowiedz
~kibic ss (gość) - 12 lat temu

czym się tu podniecać? Tym że 22 pachołków biega
truchcikiem po boisku i czasami jeden kopnie piłkę
na aut? Po co to oglądać w ogóle... szkoda 90
minut życia. Lepiej zaorać wszystkie te pseudo
stadiony i posadzić kartofle... już stonka
zjadająca liścia wygląda atrakcyjniej. Jak
oglądać, to tylko mecze na najwyższym poziomie -
liga Angielska, Hiszpańska, Niemiecka, Włoska,
Francuska... nawet liga Białoruska czy Estońska
prezentuje wyższy poziom.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze