Niepokorny Fabregas


Trener Hull City oskarża Cesca Fabregasa o oplucie swojego asystenta zaraz po zakończeniu meczu, rozegranego w łamach walki o półfinał Pucharu Anglii.


Udostępnij na Udostępnij na

Od początku meczu dało się wyczuć nerwową atmosferę. Przez długi czas drużyna Hull City prowadziła i w końcu zaczęła grać na czas. Rozwścieczyło to piłkarzy Arsenalu, którzy zaczęli toczyć bardzo ostrą grę. Opłaciło się, w ostatnich szesnastu minutach „Kanonierzy” zdołali strzelić dwie bramki i ostatecznie awansowali do półfinału Pucharu Anglii.

Po meczu sytuacja nadal była napięta. Trenerzy oby ekip nie podali sobie dłoni, a w tunelu prowadzącym do szatni wybuchła kłótnia, podczas której Fabregas miał opluć asystenta Phila Browna Briana Hortona.

– Widziałem jak Cesc Fabregas napluł pod nogi mojego asystenta. Stałem tuż obok tego zajścia. Oto wielki kapitan, wielkiego klubu. Pewnie jest teraz z siebie dumny. – powiedział z nutą sarkazmu menedżer Hull.

Wszystko wskazuje na to, że „The Tigres” nie pozostawią tak tej sprawy i napiszą pismo z raportem do FA.

Z kolei hiszpański pomocnik Arsenalu w stu procentach dementuje te wypowiedzi.

– To jakieś nieporozumienie. Nigdy w życiu na nikogo nie naplułem. Nie robiłem tego na boisku, więc niby czemu miałbym to robić poza nim? Phil Brown jest sfrustrowany odpadnięciem swojego zespołu. Za porażkę może winić swych podopiecznych, a nie nas. – powiedział Hiszpan.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze