Stoke City w najbliższej kolejce zmierzy się z drużyną Wolverhampton Wanderers. Menadżer, Tony Pulis, stwierdził, że powrót Jamesa Beattiego na pojedynek z „Wilkami” jest mało prawdopodobny.
Dwa miesiące temu napastnik Stoke przeszedł zabieg chirurgiczny kolana. Od tamtego czasu przechodzi rehabilitację i możliwe, że powróci do pełni sprawności dopiero po zakończeniu obecnego sezonu.
Jakiś czas temu w mediach spekulowano, że Beattie, który pokłócił się z trenerem „Garncarzy”, może opuścić Britannia Stadium latem. Tony Pulis przyznał ostatnio, że, być może, zabierze Beattiego na sobotni wyjazd do Wolverhampton. Przyczyną takiej rotacji jest niepewny występ innego napastnika Stoke, Ricardo Fullera.
Szkoleniowiec „Garncarzy” wyjawił, że 32-letniemu Anglikowi brakuje jeszcze sprawności i nie wiadomo, czy w składzie nie będzie musiał pojawić się inny gracz.
– James grał we wtorek w meczu rezerw i, żeby być szczerym, muszę przyznać, że nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany. Na ławce mamy także Louisa Moulta. Jeśli Ricardo nie będzie mógł zagrać, na jego miejscu prawdopodobnie pojawi się Louis. Ostatnio dobrze sobie radził, strzelił kilka goli dla rezerw, kolejny mecz również wyszedł mu dobrze – skomentował Tony Pulis.