Niemcy kupiły MŚ 2006?! Kolejne przecieki informacji


Do zaskakujących informacji dotarł niemiecki dziennik "Der Spiegel". Otóż oferta organizacji mundialu 2006 przez Niemcy miała być "wzmocniona" kwotą około 10,3 mln franków szwajcarskich, przeznaczonych na łapówki dla działaczy FIFA podczas wyboru organizatora mistrzostw.


Udostępnij na Udostępnij na

W proceder opłacania członków komisji wykonawczej światowej federacji miał być zaangażowany były szef marki Adidas, Robert Louis-Dreyfus (zmarły w 2009 roku). Środki przeznaczone na łapówkę podobno były pożyczone od koncernu. Pod wpływem oferty swój głos na Niemcy miało oddać czterech działaczy z krajów azjatyckich. Według ustaleń, jednym z nich był Chung Moon-Joon z Korei Południowej. „Der Spiegel” ujawnia, że o istnieniu konta musiał wiedzieć Franz Beckenbauer (ówczesny szef niemieckiej kandydatury) i aktualny prezes Niemieckiej Federacji Piłkarskiej (DFB), Wolfgang Niersbach.

Szef koncernu Adidas miał zażądać uregulowania pożyczki na pół roku przed rozpoczęciem MŚ. Według ustaleń, pieniądze zostały przesłane za pośrednictwem FIFA, jako wsparcie dla programu kulturalnego, w tym ceremonii inauguracji mundialu.

Nie jest to pierwsza kontrowersja związana z przyznaniem tego turnieju naszym zachodnim sąsiadom. Już od paru lat wiadomo o różnych dziwnych procederach, które miały miejsce podczas walki o głosy w 2000 roku. Zastanawiające  było zachowanie delegata z Nowej Zelandii, Charlesa Dempseya, który pomimo wyraźnego polecenia zagłosowania na RPA powstrzymał się od decydującego głosu. Kompletnie inną wersję wydarzeń niż „Der Spiegel” podał dziennikarz Thomas Kistner w swojej książce FIFA Mafia.

Jak wiadomo, Niemcy wcale nie były faworytem w wyścigu po organizację mundialu 2006. Jeszcze parę dni przed samym głosowaniem Beckenbauer i jego sztab mogli liczyć na kilka głosów mniej od ich kontrkandydata, RPA. Według Thomasa Kistnera do gry wtedy wszedł Leo Kirch, znany niemiecki magnat medialny, który zwietrzył świetną okazję. Wiedział, że jeśli mistrzostwa świata odbędą się za naszą zachodnią granicą, to jemu uda się zarobić mnóstwo pieniędzy na prawach telewizyjnych. Przy pomocy Fedora Radmanna, prawej ręki Franza Beckenbauera, poinstruował swoich prawników.

Franz Beckenbauer
Franz Beckenbauer (fot. sportgate.de)

Kirch miał przeznaczyć ponad 3,5 mln euro na łapówki dla czterech członków komitetu wykonawczego: Slima Chobouba (Tunezja), Worawiego Makudiego (Tajlandia), Josepha Mifsuda (Malta) i  Jacka Warnera z Trynidadu, którzy reprezentowali swoje związki piłkarskie.  Prawnicy Kircha zawarli umowy na rozegranie pokazowych meczów z udziałem Bayernu Monachium w każdym z ww. krajów. Oczywiście zyski z tego tytułu miały popłynąć do kas związkowych i prywatnych. Ostatecznie mecze odbyły się tylko w Tunezji i na Malcie.

Właśnie w ten sposób Niemcy, według Thomasa Kistnera, miały uzyskać prawo organizowania MŚ 2006.  Tak naprawdę nie wiadomo, która z tych wersji jest właściwa. Możliwe, że w obu jest trochę prawdy. Pewne jest to, że Blatter tak czy tak zobowiązał się do zorganizowania mundialu w Republice Południowej Afryki i słowa dotrzymał, tylko cztery lata później. Szkoda, że organizowaniu tak wspaniałych piłkarskich turniejów tak często towarzyszą różne przestępstwa. Niemcy często chwalili się świetną organizacją tamtego mundialu. Niedługo być może będą się tego wstydzić.

 

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze