Kibice i trener Hannoveru będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o kończącym się sezonie. Kontuzje zawodników skutecznie uniemożliwiły zespołowi walkę o europejskie puchary.

Hannover w poprzednim sezonie zajął siódme miejsce, co wtedy dało mu możliwość gry w Lidze Europy. W tym roku chciał ten sukces powtórzyć, ale jest już niemal pewne, że mu się to nie uda. Przyczyn niepowodzeń można szukać w dużej mierze w kontuzjach zawodników. Mirko Slomka ma problemy przede wszystkim z ustabilizowaniem bloku defensywnego.
Do treningów powrócił brazylijski obrońca Felipe, który z powodu kontuzji stracił niemal cały sezon. Do zdrowia wraca także Leon Andreasen, który od października nie gra w piłkę. Nadal z urazami zmagają się jednak Szabolcs Huszti i Johan Djourou, a po ostatnim meczu do listy kontuzjowanych dołączyli Mohammed Abdellaoue, Lars Stindl i Didier Ya Konan, a za kartki pauzować będzie Christian Schulz. W kolejnym spotkaniu niepewny jest również występ Sergio Pinto.
W obliczu wielu kontuzji, w tym dwóch napastników, jest wielce prawdopodobne, że w kolejnym meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen od pierwszej minuty zagra Artur Sobiech.