Pomocnik Sunderlandu, Alfred N'Diaye, ujawnił, że piłkarze są zadowoleni ze współpracy z nowym trenerem, Paolo Di Canio. Piłkarz dodaje również, że ta osoba ma inne podejście do zespołu niż jego poprzednik, Martin O'Neill.
Były szkoleniowiec Aston Villa został zwolniony z klubu ze Stadium of Light po przegranym spotkaniu ligowym z Manchesterem United. Di Canio zadebiutował w roli trenera w spotkaniu na Stamford Bridge z londyńską Chelsea. Goście przegrali z mistrzami Europy 1:2. N’Diaye, który dołączył do „Czarnych Kotów” w ostatnim oknie transferowym, przyznaje, że pod wodzą Włocha piłkarze inaczej przygotowują się do bieżących zmagań.
– Nowy menedżer jest inny od poprzedniego. W poprzednim tygodniu na treningach testowaliśmy przede wszystkim taktykę. Nie chcę powiedzieć, że Martin O’Neill był złym trenerem. Obaj są dobrzy, ale mają odmienne podejście do zawodników – ocenia piłkarz.
– Pamiętam jeszcze, jak Martin powiedział nam po meczu z Man United, że następnego dnia będziemy się widzieć na kolejnym treningu. Jednak sekretarka napisała do mnie, że nastąpiła zmiana trenera. To była dla mnie wielka niespodzianka.
Sunderland znajduje się w trudnej sytuacji w lidze. Klub jest dosłownie o włos przed strefą spadkową po ostatniej porażce. Następnymi zespołami, które staną drużynie na drodze, będą m.in. Newcastle i Everton.
– Nie mamy wyboru. Potrzebujemy zwycięstw z Newcastle, a potem z Evertonem u siebie. Musimy teraz walczyć i nie myśleć o tym, jak zagraliśmy. Po prostu potrzebne są nam punkty. Od dwóch miesięcy nie możemy wygrać, a to nie jest normalne. Wczoraj celowaliśmy co najmniej w remis. Pozostaje nam walczyć o punkty w kolejnych starciach.