Wydawać się może, że po pierwszych 90 minutach dwumeczu Manchesteru City z Barceloną wszystko jest już jasne. Samir Nasri podkreśla jednak, że Wyspiarze są w stanie pojechać na Camp Nou i wyeliminować Katalończyków.
Wtorkowe zwycięstwo Barcelony nad Manchesterem City, zdaniem wielu kibiców sportu, przesądziło już o zwycięstwie tych pierwszych w rywalizacji. Bramki Leo Messiego i Daniego Alvesa mają pozwolić „Blaugranie” na spokojne przygotowania do kolejnej fazy turnieju. Odmienną opinię wygłosił jednak Samir Nasri. Francuski pomocnik twierdzi, że nie wszystko jest jeszcze przesądzone.
– Będziemy musieli podjąć wielkie ryzyko, ale dlaczego ma się nie udać? Jechaliśmy do Monachium i pokonaliśmy ich, czemu teraz ma nie być tak samo? – pyta retoryczne reprezentant „Trójkolorowych”.
Sam piłkarz postanowił również wyrazić swoją opinię o kontrowersyjnej decyzji arbitra, po której z boiska wyleciał Demichelis, a Messi trafił po „jedenastce”. – Sędzia popełnił błąd. Na początku był faul na Navasie. Poza tym widzieliśmy stop-klatkę i tam nie było karnego. To było frustrujące, bo ustawiło całe spotkanie. Barcelona nie miała żadnych stuprocentowych sytuacji, a już było po meczu – żali się Nasri.
nasri nie zal sie. slaby jestes i tyle. w arsenalu
byles o niebo lepszy. pozdro
faul byl ewidenty. Ale czy w polu karnym waptie.