Zostajemy na Zielonej Wyspie, przenosimy się jednak do jej północnej części, należącej do Zjednoczonego Królestwa. Reprezentacja Irlandii Północnej przeżywa teraz swój złoty czas i świętuje niespodziewany awans na Euro 2016 (w którym, jak wiemy, zmierzy się z "Biało-czerwonymi"). Pytanie jednak, czy za kilka lat będą jeszcze jakieś powody do radości?
Zanim poznamy odpowiedź, kryjącą się pod pięcioma nazwiskami, warto pochylić się nad jedną z największych niespodzianek eliminacji do francuskiego turnieju. Zajmująca obecnie bardzo wysokie, 29. miejsce w rankingu FIFA reprezentacja nareszcie nie musi tęsknić do niesamowitych dla siebie lat 1958 i 1982, w których to dochodziła do ćwierćfinału mundiali. Zespół znów dostał się na wielką imprezę pomimo zupełnego braku gwiazd w składzie. Monolit to właśnie siła tej drużyny, niemającej w tej chwili zawodników pokroju George Besta czy Pata Jenningsa. Jest jednak jedno młode nazwisko, które w niedługim czasie może stać się bardzo głośne.
1) Patrick NcNair (Manchester United, 20 lat)
Mowa o 20-letnim wszechstronnym obrońcy z czerwonej części Manchesteru. Wychowanek „Czerwonych Diabłów” może występować zarówno na pozycji stopera, jak i prawego obrońcy. W razie konieczności grywa też w środku pola. McNair to szybki zawodnik, bardzo dobrze czujący się w destrukcji. Znakomicie się ustawia i bardzo dobrze czyta grę. „Paddy” zwrócił na siebie uwagę Louisa van Gaala już w zeszłym sezonie i miał okazję zadebiutować w pierwszym zespole. Od tego czasu jest pełnoprawnym graczem drużyny. Ma wszelkie predyspozycje ku temu, by zrobić większą karierę niż inny piłkarz z Ulsteru wychowany w Manchesterze, czyli Jonny Evans, który popadł w przeciętność.
https://youtu.be/G6Xn_bkkOqE
2) Luke McCullough (Doncaster Rovers, 21 lat)
I tutaj niestety kończą się dobre wieści dla fanów kadry Irlandii Północnej. Pomiędzy pierwszym a drugim zawodnikiem zestawienia jest bowiem przepaść. McCullough to także obrońca, również wychowanek akademii piłkarskiej Manchesteru United. I na tym podobieństwa się niestety kończą. Z drugim Irlandczykiem „Czerwone Diabły” nie wiązały takich nadziei jak z McNairem, więc ten od dwóch lat gra w trzecioligowym Doncaster Rovers. Jak na warunki League One to bardzo solidny stoper, grający twardo i dobrze czujący się w walkach powietrznych. Brakuje mu jednak zwrotności i techniki. Ma jednak spore szanse na wyjazd na Euro – podobnie jak McNair grał już w pięciu meczach dorosłej kadry „Ulsteru”. Ponad solidność się jednak nie wybije.
3) Ryan McLaughlin (Abeerden FC, 21 lat)
Kolejny zawodnik grający w linii defensywnej, znacznie jednak bardziej ofensywnie usposobiony od kolegów. Niewysoki gracz Liverpoolu wypożyczony do szkockiego Aberdeen to prawy obrońca, który przez większą część kariery młodzieżowej był skrzydłowym. Dzięki temu nieobce mu jest podłączanie się do ataków swojego zespołu i bieganie od jednego pola karnego do drugiego. McLaughlin nie potrafi jednak przebić się do jedenastki swojego zespołu. Jak dotychczas piłkarz rozegrał zaledwie 12(!) ligowych spotkań w całej swojej seniorskiej karierze, co jak na 21-latka nie jest liczbą imponującą. Wierzy jednak w niego Michael O’Neill, regularnie powołujący go do kadry, w której rozegrał już cztery spotkania. Na Euro może być jednym z najbardziej anonimowych zawodników całego turnieju.
4) Ben Kennedy (FC Stevenage, 18 lat)
Schodzimy naprawdę nisko i zaczynamy opierać się na zawodnikach, którym do wielkiego futbolu naprawdę daleko. Ben Kennedy to osiemnastolatek z czwartoligowego angielskiego FC Stevenage. Młody piłkarz gra na co dzień w pierwszym składzie i występuje na pozycji ofensywnego pomocnika, może również biegać po obu skrzydłach. Jest kapitanem reprezentacji do lat 19. Charakteryzuje się dużą szybkością, potrafi konstruować akcje i dyktować tempo gry. Do dorosłej reprezentacji wcale nie wiedzie daleka droga – na swojej pozycji w kadrze młodzieżowej jest bezkonkurencyjny, ogrywa się do tego w trudnych warunkach League Two. Pewnie jeszcze o nim usłyszymy.
5) Shayne Lavery (Everton FC, 16 lat)
Ostatni wybór mocno abstrakcyjny, niemniej bez problemu się wybroni. Labery to jedna z największych pereł akademii piłkarskiej Evertonu, słynącej przecież z bardzo wysokiej jakości szkolenia. Główna gwiazda kadry Irlandii Północnej do lat 17 to środkowy napastnik, dysponujący bardzo wysokimi umiejętnościami technicznymi. Mimo tak młodego wieku ma za sobą debiut w młodzieżowej Premier League, w której występują nawet pięć lat starsi od niego gracze. Ten młodzian ma w sobie coś, czego brakuje w kadrze Irlandii Północnej chyba każdemu zawodnikowi – boiskowe szaleństwo. Mija rywali ruletami, strzela z niewiarygodnych pozycji. Jasne, z czasem część tego minie, bo minąć powinna – boiskowa dojrzałość wymaga zaprzestania pajacowania, wydaje się jednak, że z jego potencjałem może z niego wyrosnąć całkiem dobry zawodnik. Przyszłość Ulsteru rysuje się więc w nie najgorszych barwach?