Największe talenty Europy – Czechy


14 października 2015 Największe talenty Europy – Czechy

Ostatni europejski kraj, którego nazwa zaczyna się na literę „C”– to Czechy. Nasi południowi sąsiedzi niemal zawsze mieli reprezentację, z którą trzeba było się liczyć w światowym futbolu. Gdy dodamy do tego tradycyjnie bardzo mocne kadry młodzieżowe, wychodzi na to, że Czesi zwyczajnie potrafią grać w piłkę.


Udostępnij na Udostępnij na

Reprezentacja Czech po chwilowym załamaniu zaczyna grać nie najgorzej. Do mistrzostw Europy zakwalifikowali się bez większego trudu, w dodatku mając raczej silnych rywali grupowych. Piętnasta drużyna rankingu FIFA ma komfortową sytuację – w tej chwili mało kto oczekuje od nich większych sukcesów, a piłkarze z kraju Krecika mają tendencję do sprawiania niespodzianek – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Ich kadra jest jednak dość podstarzała. W kim upatrujemy solidnych następców?

1) Vaclav Czerny (Ajaks Amsterdam, 17 lat)

Szczerze mówiąc, Czesi nie mają najlepszego czasu, jeśli chodzi o podaż młodych talentów. O ile jeszcze jakoś to wygląda z zawodnikami defensywnymi, o tyle z przodu nie ma specjalnie w kim wybierać. Wyjątek stanowi bardzo młody lewoskrzydłowy, którego dwa lata temu w juniorach Pribramu wypatrzyli z klubu Ajaks Amsterdam. Valclav Cerny to bardzo szybki, lewonożny zawodnik, obdarzony bardzo dobrym dryblingiem, lubiący efektowną grę. Cały poprzedni sezon reprezentował drużynę U19, w której ze znakomitym skutkiem grał w UEFA Youth League. Obecne rozgrywki zaczął w drugoligowych rezerwach Ajaksu, wystarczyło jednak kilka meczów, by zaczął siadać na ławce w meczach pierwszej drużyny. Słynąca ze znakomitego wprowadzania młodych zawodników holenderska ekipa, nie ma chyba w swoim składzie bardziej utalentowanego zawodnika w przedziale wiekowym 16-18. O jego umiejętnościach może też świadczyć fakt, że jeszcze jako niepełnoletni zawodnik reprezentuje najstarszą czeską młodzieżówkę. Niewykluczone, że jeszcze przed Euro we Francji dostanie szansę na pokazanie się w kadrze naszych południowych sąsiadów.

2) Daniel Holzer (Banik Ostrava, 20 lat)

Daniel Holzer
Daniel Holzer (fot. isport.blesk.cz)

Rodowity ostrawianin ma wielkie szanse ku temu, by w przyszłości występować z Vaclavem Cernym w kadrze. Nie ma bowiem zbyt wielu lewych obrońców, którzy jako dwudziestolatkowie mieliby rozegranych 50 spotkań w lidze swojego kraju. Holzer reprezentował każdą kadrę juniorską i młodzieżową w Czechach, jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Synot Lidze. Konkurencja w kadrze też nie jest wyjątkowo wymagająca – David Pudil i David Limbersky są już po trzydziestce, z młodszych zawodników jest tylko Filip Novak z duńskiego Midtjylandu. Daniel Holzer to piłkarz ofensywnie usposobiony, potrafi bardzo dokładnie dośrodkować, nieźle też drybluje. Po sezonie pewnie poszuka szansy poza granicami swojego kraju.

3) Patrizio Stronati (Austria Wiedeń, 20 lat)

Nazwisko dość nietypowe jak na Czecha. Stronati urodził się we Włoszech, czeskie korzenie odziedziczył po matce. Przez poprzednie dwa sezony reprezentował klub Banik Ostrawa, w którym prezentował się na tyle dobrze, że zwrócił na siebie uwagę klubu ze stolicy Austrii. Stronati to rosły, dobrze zbudowany, lewonożny stoper, sylwetką przypominający nieco Łukasza Szukałę. 193 cm wzrostu pomagają w walce powietrznej, przeszkadza jednak w zwrotności. Gdy zimą przeszedł do Austrii za 400 tysięcy euro, z miejsca wywalczył sobie miejsce w składzie. Ten sezon zaczął jednak na ławce rezerwowej. Wydaje się jednak, że jest na tyle utalentowany, by w przyszłości grać w dorosłej reprezentacji.

4) Stefan Simić (AC Milan, 20 lat)

Stefan Simic
Stefan Simić (fot. laprovinciadivarese.it)

Kolejny obrońca, tym razem prawonożny. Jako szesnastolatek wyjechał ze Slavii Praga do Genui, gdzie grał w Primaverze. Jego dobra postawa poskutkowała zainteresowaniem Milanu, który wykupił zawodnika. Ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu do drugoligowego Varese i radził sobie nieźle, dopóki nie doznał koszmarnej kontuzji. Pora na kolejny krok i przebicie się w Serie A, ale do tego jeszcze daleka droga, Simić leczy bowiem złamaną nogę. Taki uraz może storpedować każdą dobrze zapowiadającą się karierę, miejmy nadzieję, że w tym przypadku tak nie będzie.

5) Jindrich Stanek (Everton FC, 19 lat)

Na razie przegrywa rywalizację w klubie z Mateuszem Heweltem, w drużynie U21 Evertonu siedzi więc na ławce rezerwowych. Niemniej w reprezentacji Czech do lat 21 jest podstawowym bramkarzem i radzi sobie bardzo przyzwoicie. Wysoki, obdarzony dobrym zasięgiem ramion golkiper liczy, że w przyszłości zostanie następcą Petera Czecha. Spośród wszystkich młodych piłkołapów z Czech ma na to największe szanse.

Najnowsze