W dniu wyboru zwycięzcy Ballon d’Or futbol raz w roku zmienia się ze sportu drużynowego w indywidualny. Najlepsi piłkarze walczą o ten mityczny Święty Graal i dozgonną chwałę. W ciągu 60 lat istnienia tej nagrody wielu wybitnych zawodników zapisało się w jej historii. Oto krótkie przedstawienie najbardziej interesujących laureatów Złotej Piłki.
Allan Simonsen (Złota Piłka w 1977 roku)
5. miejsce… Johan Cruyff, 3. miejsce… Michel Platini, 2. miejsce… Kevin Keegan, a zwycięzcą zostaje Allan Si…Si…Kto!? Allan Simonsen! I to nie jest żart! – tak prawdopodobnie wyglądało ogłoszenie wyników plebiscytu w 1977 roku. Kim był jego zwycięzca? Simonsen to Duńczyk, który wraz z Borussią Moenchengladbach dotarł do finału Pucharu Mistrzów.
Czemu zdobył nagrodę? W sumie trudno stwierdzić, bo indywidualnie napastnik nie zanotował wspaniałego roku. Być może główni rywale znajdowali się w gorszej formie, ale dotyczy to tylko Cruyffa i Platiniego, bo Keegan był u szczytu swojej kariery, zdobywając z Liverpoolem wszystko, co było do zdobycia.
Tamten plebiscyt zostanie również zapamiętany z tego powodu, że między zwycięzcą a drugim zawodnikiem była najmniejsza różnica punktowa w historii. Duński napastnik wygrał z przewagą zaledwie trzech głosów!
Dalsze osiągnięcia Simonsena pokazały jednak, że niekoniecznie zasłużył na tę nagrodę. W późniejszych latach zawodził najpierw w Barcelonie, a potem w Charlton Athletic. Karierę skończył w 1989 roku w rodzinnym Velje.
George Weah (Złota Piłka w 1995 roku)
– Prędzej czy później Afryka zdominuje futbol. Do 2000 roku reprezentacja z tego kontynentu wygra mundial – prorokował Pele wiele lat temu. Złota Piłka dla George’a Weaha miała być początkiem spełnienia wizji legendy piłki nożnej. Jak wszyscy wiemy, mistrzostwo świata jak dotąd nie trafiło w ręce afrykańskiej reprezentacji, a nagroda dla liberyjskiego zawodnika jest dziś jedynie wspomnieniem złotych czasów Czarnego Lądu. Jak doszło do tego, że napastnik, któremu nigdy nie udało się przekroczyć liczby 20 goli w sezonie, znalazł się na piłkarskim Olimpie?
Mówi się, że Ballon d’Or dla Weaha była nagrodą dla całej Afryki za rozwój futbolu w tamtej części świata, ale trudno wierzyć, że dziennikarze z całego świata zostali namówieni do głosowania na piłkarza tylko po to, by docenić Afrykańczyków za ciężką pracę.
Mimo że Liberyjczyk nigdy nie strzelał bramek seriami, to można go tytułować tym samym mianem co Zbigniewa Bońka, czyli „Bello di Note”. George Weah najpiękniej grał, gdy zapalały się światła reflektorów, a grało się o najwyższą stawkę. Jego bramki zdobywane na europejskich stadionach w najważniejszych momentach regularnie wbijały się w pamięć dziennikarzom i kibicom z całego świata. W sezonie 1993/1994 (poprzedzającym wybór Złotej Piłki 1995) zdobył nagrodę króla strzelców Ligi Mistrzów, więc summa summarum choć był to wybór zaskakujący, w dużym stopniu zrozumiały.
Mathias Sammer (Złota Piłka w 1996 roku)
Z bezkrólewia, które panowało w latach 90., skorzystał także Mathias Sammer, zdobywca Złotej Piłki w 1996 roku, czym zaszokował piłkarski świat. Pierwszy raz w historii tej nagrody zdarzyło się, że otrzymał ją solidny wyrobnik, a nie futbolowy czarodziej. Dla samego Sammera, który siedem lat wcześniej występował na archaicznych stadionach w lidze NRD, mierząc się z drużynami pokroju Lokomotiwa Lipsk, było to czymś niezwykłym.
Jednak jeśli spojrzymy na przebieg tamtego roku, wszystko wyda się jasne. Niemiec występujący na pozycji libero poprowadził reprezentację swojego kraju ku zwycięstwu w Euro 1996. Po zdobyciu mistrzostwa Europy Sammera tytułowano mianem nowego Beckenbauera, a w Europie postrzegano go za wzór piłkarza występującego na tamtej pozycji.
Zawodnik Borussii udowodnił zresztą swoją pozycję w futbolu, prowadząc w 1997 roku BVB do zdobycia Ligi Mistrzów. Co się stało potem? Karierę Sammera przerwała kontuzja, przez którą w wieku 30 lat zawodnik musiał zakończyć karierę.
Oj, rok 1996 musiał być w piłce wyjątkowo smutny, jeśli Złota Piłka powędrowała do środkowego obrońcy urodzonego w NRD. A może to właśnie dobrze, że zdecydowano się docenić zawodnika nie z pierwszych stron gazet? Ocena należy do was.
Micheal Owen (Złota Piłka w 2001 roku)
Po serii nagród przyznanych oklepanym nazwiskom w latach 1997-2000 na początku XXI wieku doszło do sporego kalibru niespodzianki, kiedy to okazało się, że Złota Piłka trafi do… Micheala Owena. Tamten rok dla ówczesnego napastnika Liverpoolu był wymarzony. W barwach „The Reds” zdobył 31 bramek, a dzięki jego grze klub wygrał Puchar UEFA, Superpuchar Europy, Puchar Anglii, Puchar Ligi i Tarczę Dobroczynności. W obliczu słabszej formy największych gwiazd piłki Zidane’a i Ronaldo, a także braku wielkiego turnieju reprezentacyjnego The Golden Ball musiała trafić w ręce Anglika.
Jedna z teorii głosi natomiast, że Owen to jedyny piłkarz w historii, który zapewnił sobie tę nagrodę dzięki jednemu spotkaniu. Mowa o słynnym meczu Niemcy – Anglia na Stadionie Olimpijskim w Monachium, który to „Synowie Albionu” wygrali 5:1, a napastnik Liverpoolu strzelił hat-tricka i zadziwił cały piłkarski świat.
Jak wiadomo, Owen, który w 2001 roku miał zaledwie 22 lata, właściwie nigdy nie nawiązał do osiągnięć z tamtego okresu, kończąc karierę w zapomnieniu w Stoke City. Z wspomnień o cudownym dziecku angielskiego futbolu, które miało sprawić, że Anglicy zdobędą mistrzostwo świata, pozostała tylko Złota Piłka.
Fabio Cannavaro (Złota Piłka w 2006 roku)
Historia Złotej Piłki przyznanej włoskiemu obrońcy jest dosyć świeża, ale warto ją przypomnieć. W 2006 roku kapitan „Squadra Azzurra” wraz z reprezentacją wzniósł puchar za zdobycie mistrzostwa świata. Dzięki dobrej grze na mundialu Cannavaro przeniósł się do Realu Madryt, w którym z sukcesami grał do 2009 roku.
Nagroda przyznana dla obrońcy rodem z Italii była nieco kontrowersyjna, ale gdy spojrzymy na jego konkurentów, nie sposób podważyć ten wybór. W 2006 roku na kolejnych miejscach znaleźli się: Gianluigi Buffon, Thierry Henry, Ronaldinho, Zinedine Zidane. Z kim miałby wtedy konkurować kapitan ówczesnych mistrzów świata? Ronaldinho i „Zizou”, choć byli wirtuozami futbolu, to w najważniejszych momentach w tamtym roku zawiedli na całej linii.
Złota Piłka przyznana Cannavaro uznawana jest za ostatnią przed czasami zdominowanymi przez pojedynek Messi kontra Ronaldo, którego kolejną odsłonę zobaczymy jutro. W obecnych latach środkowy obrońca nawet nie mógłby marzyć, by trafić na podium The Golden Ball, a – o ironio – jeszcze dziesięć lat temu zawodnik z tej pozycji potrafił wygrać cały plebiscyt.
Na koniec kilka statystyk związanych z nagrodą Złotej Piłki:
– jej pierwszym zdobywcą był sir Stanley Mathews w 1956 roku;
– jedynym bramkarzem, któremu udało się zdobyć tę nagrodę, był legendarny Lew Jaszyn;
– w 1974 i 1982 roku Kazimierz Deyna i Zbigniew Boniek byli trzeci w klasyfikacji Złotej Piłki,
– nagrodę zdobyli zawodnicy występujący w takich klubach, jak: Ferencvaros, Blackpool czy Dukla Praga;
– trzy Złote Piłki (nie licząc Cristiano Ronaldo i Messiego) udało się zdobyć jedynie: Johanowi Cruyffowi, Michelowi Platiniemu i Marco van Bastenowi.
Nie wiem czy Zidane zawiódł na całej linii skoro strzelał gole w półfinale i finale MŚ, a potem dostał nagrodę dla najlepszego zawodnika całego turnieju...