Szkoleniowiec Celtiku Glasgow, Tony Mowbray, może lada dzień pożegnać się z posadą. Po tym, gdy „The Bhoys” ponieśli w środę kompromitującą porażkę 0:4 z Saint Mirren, angielski trener znalazł się w ogniu krytyki.
Szkockie media są bezlitosne w ocenie gry drużyny z Celtic Park. Dość powiedzieć, że najlepszym graczem w szeregach „The Bhoys” został uznany Łukasz Załuska, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą gola. Ojcem porażki został jednogłośnie wybrany menedżer wicemistrza Szkocji, Tony Mowbray.
– Nie skomentuję pogłosek mówiących o tym, że stracę pracę. Taki jest mój zawód i muszę się z tym liczyć. Biorę pełną odpowiedzialność zarówno za wynik, jak i za decyzje personalne. Zdecydowałem się wystawić w pierwszym składzie kilku niedoświadczonych graczy i to niestety było widać na boisku – powiedział Mowbray w rozmowie z Associated Press.
Celtic Glasgow zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli Scottish Premier League. Do prowadzącego Glasgow Rangers podopieczni Mowbraya tracą 10 punktów, przy czym obrońcy tytułu mają do rozegrania dwa mecze więcej niż Celtic.