Portugalski trener wziął udział w konferencji prasowej po przegranym meczu z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów. „The Special One” skrytykował sędziego za nieuznanie prawidłowo zdobytej bramki Callejona.
Na początku Mourinho powiedział, że jego zespół nie rozegrał rewelacyjnego meczu, ale mimo to był blisko wygranej: – Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale zdobyliśmy tylko dwa gole. W zasadzie to strzeliliśmy trzy, lecz jeden został niesłusznie nieuznany. Oznacza to, że byliśmy bliscy wygranej.
Portugalski trener dodał także, że jego ekipa sporo straciła po kontuzji Higuaina, ponieważ została wtedy bez nominalnego napastnika. – Dużo straciliśmy po kontuzji Higuaina, bo nie mieliśmy napastnika na ławce. Graliśmy czwórką z przodu, ale nie było klasycznego egzekutora. Mimo wszystko jestem zadowolony, bo zespół poradził sobie w tej trudnej sytuacji – dodał Mourinho.
„The Special One” powiedział poza tym, że jego drużyna nadal jest blisko awansu i ten remis nic nie zmienia. – Jesteśmy w trudnej grupie. Nie ma powodu, aby dramatyzować. Dalej jesteśmy w dobrej sytuacji i wierzę, że awansujemy z pierwszego miejsca – powiedział Mourinho.
Na zakończenie Portugalczyk stwierdził, że jest optymistą, bo za każdym razem, gdy wygrywał w Lidze Mistrzów, robił to, wychodząc z grupy z drugiego miejsca: – Dwa razy, gdy wygrywałem Champions League, wychodziłem z grupy jako druga drużyna. Nie jestem przesądny, ale mam nadzieję, że będzie to dobra wróżba. Poza tym dalej możemy zająć pierwsze miejsce.
Nadal nie rozumiem, jak można nie uznać bramki, gdy
ewidentnie na powtórce było widać, że ciemniejsza
linia trawy wyznaczała linię spalonego, a jak było
widać - Callejon i Schmelzer byli na równi...Ryczel
jak zwykle - 0...jedno wielkie 0 obiektywizmu tylko
zachwycanie się tymi wspaniałymi podaniami
Lewandowskiego do tyłu, do Kehla - jak trudno jest
podać na 10m...KLASA ŚWIATOWA!!!!
No nic...Dzisiaj więc trzeba głosować na Barcę i
liczyć, że będą mieli więcej szczęścia...
P.S: Lepiej, żeby Real wyszedł z 1, bo może
czekać nas GD już po fazzie frupowej, czego bardzo
nie chcemy - wtedy znalibyśmy już zwycięzce LM na
97,8% ;P